Już w połowie przyszłego miesiąca hokeiści z Katowic zmierzą się z Medveščakiem Zagrzeb w turnieju półfinałowym Pucharu Kontynentalnego w Belfaście. Jak na razie Chorwaci nie mogą wydostać się z dolnych rejonów ligowej tabeli, grając bardzo nierówno i często zawodząc swoich kibiców.
W ostatnich 10 dniach Medveščak rozegrał 3 ligowe spotkania, z których na swoją rzecz rozstrzygnął tylko jedno. Łupem „Niedźwiedzi” padło włoskie Bolzano, niedawny rywal GKS-u Tychy w HLM. Wygrana z 21 października była drugą z kolei w wykonaniu Chorwatów i zwiastowała początek dobrej serii.
Po niespełna półtorej minucie gry prowadzenie dla gospodarzy z Zagrzebia dał John Armstrong, ale „Lisy” dzielnie walczyły o odrobienie strat i jeszcze przed przerwą udało im się to za sprawą kanadyjskiego defensora Paula Geigera. Był to jedyny strzał z 15 oddanych przez mistrzów EBEL, z którym nie poradził sobie bramkarz Vilim Rosandic. W środkowej części meczu Medveščak pokazał, że ma problemy z rozgrywaniem przewag. Podopieczni Aarona Foxa nie wykorzystali okresu gry pięciu na czterech, ale co gorsza nie potrafili zdobyć gola grając ostatnie półtorej minuty z przewagą dwóch graczy. Paradoksalnie, zwycięska bramka padła dla nich w czasie, gdy na ławkę kar powędrował Brett Findlay. Autorem gola został 36-letni Greg Mauldin.
Medveščak pokonał mistrzów EBEL z Bolzano 2:1. Była to dopiero 4. wygrana Chorwatów (fot. medvescak.com).
–To świetne uczucie, zadać decydujące trafienie w tak wyrównanym spotkaniu – powiedział były gracz New York Islanders i Colorado Avalanche – Tak naprawdę to bez znaczenia, kto strzelił gola, ważne jest, że wygraliśmy mecz. Cieszymy się z dwóch kolejnych zwycięstw przed naszą wspaniałą publicznością w Sisak.
–Doskonały weekend dla nas – powiedział trener Fox – Nie zdarzyło nam się wcześniej, żeby wygrać dwa mecze pod rząd. Te sześć punktow, które zdobyliśmy w szybkim czasie ma dla nas duże znaczenie. Mam nadzieję, że morale się podniosło i bedzemy kontynuować serię wygranych.
21 październik
Medveščak Zagrzeb - HC Alto Adige Alperia Bolzano 2:1 (1:1, 0:0, 1:0)
1:0 – John Armstrong – Mike Aviani (1:26)
1:1 – Paul Geiger – Daniel Catenacci, Timothy Campbell (13:11)
2:1 – Greg Mauldin – Yann Sauvé, Nikołaj Lemtiugow (50:06, 5/4)
Strzały: 29 - 16
Kary: 6 - 12
Widzowie: 1248
Rozbudzone nadzieje po ostatnich dwóch domowych wygranych zostały zweryfikowane szybko w kolejnym meczu, który Medveščak rozegrał w ubiegły piątek w Linzu. Dokładnie tydzień wcześniej Chorwaci wygrali u siebie 5:2 z „Czarnymi Skrzydłami”.
Po raz pierwszy między słupkami bramki „Niedźwiedzi” stanął sprowadzony z Torpedo Niżny Nowogród Iwan Lisutin, uczestnik Meczu Gwiazd KHL w sezonie 2013/14. Rosjanin skapitulował dopiero w 35. minucie spotkania, przy prowadzeniu jego zespołu 3:0.
Debiut Iwana Lisutina w barwachMedveščaka nie wypadł okazale (fot. medvescak.com).
Sondre Olden dopadł do bezpańskiego krążka i przyłożył dokładnie w okienko bramki Michaela Ouzasa. Działo się to w czasie, gdy Chorwaci grali w osłabieniu po wykluczeniu Mauldina za przeszkadzanie. Kolejne dwa trafienia dołożył Sébastien Sylvestre, przy czym pierwsze z nich w pełni obciąża golkipera gospodarzy, który przepuścił krążek przy krótkim słupku.
Mecz w Linzu miał dwa oblicza. Gdyby podzielić go na połowy wzorem pojedynków piłkarskich, to pierwsza część należała do gości, ale w drugiej dominowali już gospodarze. „Czarne Skrzydła” odrobiły wszystkie straty, zdobywając 5 goli bez odpowiedzi ze strony rywali. Tomáš Kudělka, który asystował przy trzeciej bramce dla Chorwatów popełnił fatalny błąd w strefie obronnej, oddając krążek rywalowi. W takich okolicznościach po raz pierwszy skapitulował Lisutin. Następne trzy bramki były dosyć podobne do siebie. Za każdym razem gospodarze popisywali się precyzyjnymi uderzeniami, które obciążają konto nowego golkipera zagrzebian. Dwa gole zdobył Troy Rutkowski, a tyle samo asyst zaliczył Aaron Brocklehurst, przy czym druga z nich była podaniem do Dana DaSilvy, który ulokował „gumę” w pustej bramce. Na sekundę przed końcem meczu kontaktowe trafienie zadał Björn Svensson, co tylko zmniejszyło rozmiary porażki Chorwatów.
26 październik
Liwest Black Wings Linz - Medveščak Zagrzeb 5:4 (0:2, 2:1, 3:1)
0:1 – Sondre Olden – Jordan Samuels-Thomas (6:40, 4/5)
0:2 – Sébastien Sylvestre – Antonin Manavian, Jordan Samuels-Thomas (9:52)
0:3 – Sébastien Sylvestre – Tomáš Kudělka, Jordan Samuels-Thomas (22:07)
1:3 – Rick Schofield – Brian Lebler (34:48)
2:3 – Troy Rutkowski – Andreas Kristler, Michael Davies (39:25, 5/4)
3:3 – Troy Rutkowski – Aaron Brocklehurst, Stefan Gaffal (42:49)
4:3 – Jonathan D’Aversa – Dragan Umicevic, Bracken Kearns (56:24)
5:3 – Dan DaSilva - Aaron Brocklehurst (58:45)
5:4 – Björn Svensson – Yann Sauvé (59:59)
Strzały: 44 - 44
Kary: 4 - 12
Widzowie: 4550
Dwa dni później „Niedźwiedzie” zadebiutowały w Dom Sportova w Zagrzebiu. Do tej pory mecze domowe rozgrywały w Sisaku, oddalonym o około 50 kilometrów od stolicy Chorwacji. Inauguracja sezonu w hali mogącej pomieścić 7500 widzów nie wypadła okazale. Miejscowi przegrali z „Rekinami” z Innsbrucku 2:3, choć jeszcze w połowie spotkania prowadzili 2:1.
Cenną wskazówką dla hokeistów Tauronu GKS KH Katowice jest to, że wszystkie trzy bramki Medveščak stracił grając w osłabieniu. Trener Fox ponownie dał szansę Lisutinowi, który mógł bardziej zdecydowanie zareagować przy zwycięskim trafieniu Tylera Spurgeona. Gospodarze jak zwykle zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w pierwszych 30 minutach. Pomimo szybko straconej bramki, którą zdobył Mario Lamoureux, potrafili odpowiedzieć golami Sylvestre’a oraz Toma Zanoskiego. Niestety nie utrzymali korzystnego rezultatu i już w 32. minucie Alexandre Lavoie wyrównał, a następnie popisał się asystą przy golu Spurgeona.
W ekipie ze stolicy Chorwacji w spotkaniu z TWK Innsbruck nie wystąpili: Mark Čepon, Kyle Hardy i Ivan Šijan, grający na pozycji obrońców oraz Mikko Lehtonen, a także Ivan Janković, będący zawodnikami przednich formacji.
Medveščak wygrał w tym sezonie 4 pojedynki, przegrywając dwa razy więcej gier. Tylko jeden punkt dzieli tę drużynę od dwóch ostatnich ekip ligowej tabeli z tym, że Chorwaci rozegrali jeden mecz mniej niż te ekipy.
28 październik
Medveščak Zagrzeb - TWK Innsbruck „Die Haie” 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)
0:1 – Mario Lamoureux – Andrew Clark, Andrew Yogan (5:49, 5/4)
1:1 – Sébastien Sylvestre – Tom Zanoski, John Armstrong (11:49)
2:1 – Tom Zanoski - Jordan Samuels-Thomas, Yann Sauve (26:34)
2:2 – Alexandre Lavoie – John Lammers, Nicholas Ross (31:37, 5/4)
2:3 – Tyler Spurgeon - Alexandre Lavoie, John Lammers (42:41, 5/4)
Strzały: 22 - 26
Kary: 12 - 8
Widzowie: 3254
21 październik
TWK Innsbruck „Die Haie” – Orli Znojmo 4:3 po dogrywce
spusu Vienna Capitals Wiedeń - Liwest Black Wings Linz 5:2
EC Panaceo VSV Villach - Moser Medical Graz 99ers 3:5
Fehérvár AV19 - Red Bull Salzburg 4:7
Dornbirn Bulldogs – KAC Klagenfurt 2:3 po rzutach karnych
23 październik
Orli Znojmo – Red Bull Salzburg 3:4
26 październik
KAC Klagenfurt - spusu Vienna Capitals Wiedeń 7:2
Moser Medical Graz 99ers - TWK Innsbruck „Die Haie” 4:3
Orli Znojmo - Fehérvár AV19 4:3
Red Bull Salzburg – Dormbirn Bulldogs 4:3
HC Alto Adige Alperia Bolzano - EC Panaceo VSV Villach 2:1
28 październik
Fehérvár AV19 - spusu Vienna Capitals Wiedeń 4:3
Dornbirn Bulldogs – Moser Medical Graz 99ers 2:1
EC Panaceo VSV Villach - Liwest Black Wings Linz 4:5
KAC Klagenfurt – Orli Znojmo 2:1
HC Alto Adige Alperia Bolzano – Red Bull Salzburg 4:8
Tabela
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | spusu Vienna Capitals Wiedeń | 14 | 35 |
2. | Moser Medical Graz 99ers | 14 | 28 |
3. | Red Bull Salzburg | 14 | 27 |
4. | HC Alto Adige Alperia Bolzano | 14 | 27 |
5. | KAC Klagenfurt | 13 | 24 |
6. | Liwest Black Wings Linz | 14 | 20 |
7. | TWK Innsbruck „Die Haie” | 14 | 18 |
8. | Fehérvár AV19 | 14 | 17 |
9. | Dornbirn Bulldogs | 14 | 16 |
10. | Medveščak Zagrzeb | 13 | 13 |
11. | EC Panaceo VSV Villach | 14 | 12 |
12. | Orli Znojmo | 14 | 12 |
Czytaj także: