Fantastycznie rozegrana przewaga w dogrywce dała Florida Panthers zwycięstwo w meczu numer 4 finału konferencji wschodniej NHL. W serii jest teraz remis, a rywalizacja będzie się już toczyć tylko do 2 zwycięstw.
"Pantery" przed własną publicznością pokonały New York Rangers 3:2, zmieniając wynik serii na 2-2.
Co prawda to goście z Nowego Jorku w 9. minucie otworzyli wynik kolejnym w tej serii golem, którego zdobył były gracz Panthers Vincent Trocheck, ale w drugiej tercji gospodarze odpowiedzieli dwoma trafieniami.
W 29. minucie wyrównał Sam Bennett, a w 33. Carter Verhaeghe podczas gry w przewadze dał swojej drużynie prowadzenie 2:1, zbijając z powietrza krążek do bramki.
W trzeciej odsłonie wyrównał Alexis Lafrenière, który także strzelał z powietrza i miał trochę szczęścia, bo krążek wpadł do bramki odbity najpierw od bramkarza Panthers Siergieja Bobrowskiego.
Już po raz trzeci z rzędu o wyniku meczu w tej serii decydowała dogrywka. Dwie poprzednie wygrali Rangers. Tym razem jednak najlepszy zespół sezonu zasadniczego pierwszy raz w tegorocznym play-offie przegrał mecz trwający dłużej niż 60 minut.
W pierwszej minucie dogrywki na ławce kar wylądował wracający do gry po trwającej 3,5 miesiąca przerwie spowodowanej kontuzją gracz Rangers Blake Wheeler, a zespół z Florydy potrzebował 13 sekund, by wykorzystać grę w przewadze. Kapitalne zespołowe rozegranie akcji wykończył celnym strzałem Sam Reinhart.
28-letni napastnik w sezonie zasadniczym zdobył 11 zwycięskich goli i był pod tym względem na 2. miejscu w całej lidze, ale w tegorocznej fazie play-off dał drużynie wygraną po raz pierwszy.
Ekipa z Florydy po raz kolejny miała wyraźną przewagę nad rywalami pod względem prób zdobycia gola. W celnych strzałach było 40-23. Po pierwszej przegranej tercji podopieczni Paula Maurice'a oddali 29 uderzeń w światło bramki, podczas gdy ich rywale zaledwie 10.
Łącznie z zablokowanymi i niecelnymi uderzeniami było 89-44 dla Panthers, którzy przeważali także 16-6 pod względem wykreowanych groźnych okazji strzeleckich i 3,4-2,21 w oczekiwanych golach (xG).
2 dni wcześniej w meczu numer 3 Panthers wyprowadzili aż 108 prób strzałów, a ich rywale tylko 43, tyle że tamten mecz wygrali goście z Nowego Jorku.
Mimo porażki z ostatniej nocy to jednak nadal Rangers mają po swojej stronie przewagę własnej tafli. Mecz numer 5 serii odbędzie się w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu w Nowym Jorku.
Florida Panthers - New York Rangers 3:2 (0:1, 2:0, 0:1, 1:0)
0:1 Trocheck - Panarin 8:51 (w przewadze)
1:1 Bennett - Forsling - Bobrowski 28:45
2:1 Verhaeghe - Tkachuk - Barkov 32:16 (w przewadze)
2:2 Lafrenière - Fox - Panarin 43:28
3:2 Reinhart - Barkov - Montour 61:12 (w przewadze)
Strzały: 40-23.
Minuty kar: 6-8.
Oczekiwane gole (xG): 3,4-2,21.
Widzów: 19 754.
Stan serii: 2-2. Piąty mecz w nocy z czwartku na piątek w Nowym Jorku.
Skrót meczu:
Czytaj także: