Hokej.net Logo
SIE
31

Finał bez faworyta !

Finał bez faworyta !

W spotkaniach oświęcimian i tyszan w tym sezonie na razie jest idealny remis. Dzisiaj w Oświęcimiu rozpocznie sie rywalizacja o tytuł mistrza Polski w hokeju na lodzie.

Zespół Dworów Unii broni złotego medalu, który zdobywa nieprzerwanie od siedmiu lat, natomiast GKS Tychy zagra w finale po raz pierwszy od 1988 roku.

- Dla Unii będzie to już 15 finał (z rzędu - przyp. red. h.n.). Ja zagram o złoto po raz piąty, ale każdy z wczesniejszych pojedynków był inny, więc walcząc o tytuł na pewno nie można wpaść w rutynę. Zwycięstwa zresztą wcale nam się nie nudzą i mam nadzieje, że w tym roku również bedziemy najlepsi - powiedział bramkarz Unii i reprezentacji Polski Tomasz Jaworski.

- Większość chłopaków zagra o złoto po raz pierwszy w karierze, więc na pewno odczuwamy przed meczem w Oświęcimiu jakąś tremę. Po pierwszym gwizdku sędziego wszystko jednak powinno przejść jak ręką odjął. Pałamy żądzą rewanżu za ubiegłoroczną porażkę z Unią w półfinale play-off i wierzę, że w tym sezonie Tychy zostaną w końcu stolicą Polskiego hokeja - stwierdził kapitan GKS Krzysztof Śmiełowski.

Wyniki obydwu drużyn w sezonie zasadniczym: Unia-Tychy; 2:2, 2:2, 2:3, 2:1, 3:3

Fot. Piotr Sieradzki.

W sezonie zasadniczym obydwie drużyny spotkały sie ze sobą pięć razy i zarówno w liczbie zwycięstw jak i strzelonych bramek panuje w tych pojedynkach idealny remis. - To tylko pokazuje jak zacięta rywalizacja nas czeka. Wierzę jednak, że w finale znajdziemy sposób na Unię, a na razie cieszę się, że mam do dyspozycji wszystkich zawodników, bo chorzy na grypę doszli juz do pełni sił - powiedział trener tyszan Wojciech Matczak.

Adrenalina rośnie nie tylko w obozie GKS-u, ale takżew zespole Unii. - Tychy mają mocniejszy skład, ale to nie znaczy, że nie możemy wygrać finałowej rywalizacji. Aby pokonać GKS musimy zaprezentować zdyscyplinowany hokej i nie tracić głupich bramek, jak chociażby w ostatnim półfinałowym meczu z Cracovią - stwierdził szkoleniowiec oświęcimian Andriej Sidorenko.

- Jesteśmy głodni sukcesu i myślę, że wolą walki oraz ogromna ambicją pokonamy Unię. Obie drużyny mają świetnych bramkarzy i wyrównane składy, ale my mamy lepszych kibiców i wierzę, że ich doping poniesie nas do zwycięstwa.Co prawda w Oświęcimiu będzie nas mogło zagrzewać do boju tylko 220 fanów, ale w Tychach na pewno zabraknie dla nich miejsc na trybunach - dodał Śmiełowski.

Tyszanie za awans do finału dostali do podziału 100 tys. złotych. Za wywalczenie złota premia wzrośnie do 150 tys. złotych, więc jest o co walczyć. W Oświęcimiu głośno nie mówi sie o pieniądzach, bo tam wysokość nagrody za tytuł mistrzowski każdy zawodnik ma zapisaną w kontrakcie.

Jacek Sroka



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe