Finał NHL: "Gwiazdy" jeszcze żyją. Będzie szósty mecz (WIDEO)

Najdłuższy sezon w historii NHL jeszcze się nie kończy. Corey Perry w 90. minucie piątego meczu finału Pucharu Stanleya dał zwycięstwo Dallas Stars i przedłużył rywalizację z Tampa Bay Lightning.
Dwie dogrywki były potrzebne do rozstrzygnięcia meczu numer 5 finału NHL. Dallas Stars grali więcej niż jedną dogrywkę po raz pierwszy w tych play-offach, a ich rywale już po raz czwarty, ale to drużyna z Teksasu ostatecznie cieszyła się z wygranej. Perry w 90. minucie meczu w podbramkowym zamieszaniu pokonał rosyjskiego bramkarza rywali Andrieja Wasilewskiego i przesądził o zwycięstwie swojego zespołu 3:2, a także o zmniejszeniu strat w całej serii do 2-3.
Perry do piątku w 19 kolejnych meczach nie strzelił gola. Przerwał tę serię w spotkaniu numer 4, ale wtedy jego zespół przegrał. A wczoraj dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, bo to także on otworzył wynik bramką zdobytą w 18. minucie. Rywale odpowiedzieli jednak dwoma golami, które przybliżyły ich do zdobycia Pucharu Stanleya, bo najpierw wyrównał Ondřej Palát, a w trzeciej tercji Michaił Siergaczow dał prowadzenie "Błyskawicy" potężnym strzałem od słupka, po którym krążek leciał z prędkością ponad 157 km/h.
Do tego, by tak skończył się trwający prawie rok sezon 2019-20 nie dopuścił niezawodny Joe Pavelski. Amerykański środkowy wyrównał w 54. minucie strzałem pod poprzeczkę. Był to jego 13. gol w tych play-offach. Pavelski w klasyfikacji strzelców przewodzi razem z Braydenem Pointem, który tym razem nie strzelił dla Lightning. Środkowy Stars z dorobkiem 61 goli w play-offach został także rekordzistą wszech czasów wśród graczy urodzonych w USA, bijąc wynik Joe Mullena. Najlepszym amerykańskim strzelcem w historii Pucharu Stanleya pozostaje jednak urodzony w Kanadzie, ale reprezentujący w czasie swojej kariery Stany Zjednoczone na arenie międzynarodowej Brett Hull, zdobywca Pucharu Stanleya z Dallas Stars w 1999 roku. Hull strzelił w play-offach aż 103 gole.
Corey Perry na zwycięskiego gola w meczu play-off czekał od maja 2017 roku, gdy był jeszcze zawodnikiem Anaheim Ducks i trafił przeciwko Nashville Predators. Co ciekawe, 5 ostatnich zwycięskich bramek w rozgrywkach postsezonowych strzelał w dogrywkach. Żaden obecnie występujący w NHL zawodnik nie trafiał do siatki w dodatkowych częściach meczu więcej razy od niego.
Środkowy ataku Perry'ego Tyler Seguin co prawda nie strzelił gola już od 15 meczów, ale asystował wczoraj przy wszystkich 3 trafieniach partnerów. Dzień wcześniej miał 2 asysty. Dla Lightning za podanie przy golu
Paláta 33. punkt zdobył lider klasyfikacji punktowej play-offów Nikita Kuczerow. Rosjanin ma na koncie już 26 asyst, a w jednych play-offach więcej mieli w historii NHL tylko Wayne Gretzky (trzykrotnie) i Mario Lemieux.
Bardzo dobry mecz w bramce Stars rozegrał tej nocy Anton Chudobin, który dwóch poprzednich spotkań nie mógł zaliczyć do udanych. Tym razem zatrzymał 39 z 41 strzałów rywali. Bramkarz Lightning Andriej Wasilewski obronił 30 z 33 uderzeń. Dallas Stars w żadnym z 11 ostatnich meczów nie strzelali częściej od przeciwników.
Wczoraj udało im się przetrwać szczególnie trudne chwile w pierwszej dogrywce zdominowanej przez rywali. Drużyna z Tampy wyprowadziła wówczas 25 prób strzałów, choć tylko 7 dotarło do Chudobina. Procentowy wynik w statystyce Corsi mierzącej stosunek strzałów oddawanych przez zespół do uderzeń rywali w tej części meczu wyniósł dla "Błyskawicy" 78,1 %, co wskazuje, że gra toczyła się głównie w tercji obronnej "Gwiazd". Ekipa Ricka Bownessa zdołała się jednak obronić i wygrać po przerwie.
Dwie dogrywki w meczu numer 5 nastąpiły zaledwie dzień po kończonym jedną dogrywką spotkaniu numer 4. Nigdy wcześniej w finale Pucharu Stanleya nie odbyły się dwa przedłużone w ten sposób mecze dzień po dniu, bo też rzadko na tym etapie rywalizacji gra się dwa spotkania w następujących po sobie dniach. Taka sytuacja w ciągu ostatnich 65 lat miała miejsce dopiero po raz drugi.
Stars, mimo zwycięstwa, nadal przegrywają w całej serii, ale już tylko 2-3. Z historycznego punktu widzenia ich szanse na odwrócenie losów rywalizacji wzrosły z 2,9 % do 19,5 %, bo tyle zespołów zdołało wygrać finał NHL przegrywając 2-3. Udało się to 8 ekipom, podczas gdy od wyniku 1-3 tylko jednej. By wyrównać stan rywalizacji, muszą jednak w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu pokonać rywali po raz kolejny, a ekipa TBL w tych play-offach jeszcze nie przegrała dwóch meczów z rzędu.
Tampa Bay Lightning - Dallas Stars 2:3 (0:1, 1:0, 1:1, 0:0, 0:1)
0:1 Perry - Seguin - Oleksiak 17:52
1:1 Palát - Kuczerow - Point 24:37
2:1 Siergaczow - Point 43:38
2:2 Pavelski - Heiskanen - Seguin 53:15
2:3 Perry - Seguin - Lindell 89:23
Strzały: 41-33.
Minuty kar: 4-2.
Stan serii: 3-2. Szósty mecz w nocy z poniedziałku na wtorek.
Komentarze