Finałowy pasztet
Wczoraj na pomeczowej konferencji prasowej prezes Wojasa-Podhale Stanisław Małecki poinformował, że nowotarżanie do dzisiaj nie otrzymali premii za wygranie Interligi, a wszystko przez to...Gdzie dutki dla Podhala?
...że dwa polskie kluby, czyli GKS Tychy i Dwory Unia Oświęcim, nie zapłaciły wpisowego.
- To skandal - grzmiał na konferencji prasowej sternik nowotarskiego klubu - Od zakończenia rozgrywek ligi międzynarodowej minął już miesiąc, a termin zapłacenia wpisowego upłynął w październiku. Tychy nie zapłaciły wcale natomiast Dwory Unia tylko połowę, czyli 3300 euro. Czyżby były pewne wygrania Interligi? Miesiąc temu otrzymaliśmy pismo z federacji słoweńskiej, która prowadziła te rozgrywki, że wystąpią do prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) z wnioskiem o zawieszenie polskich dłużników we wszystkich rozgrywkach międzynarodowych. My z kolei wnioskowaliśmy do Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, by w związku z zaległościami nie dopuścić do play-off na krajowym podwórku tyszan i oświęcimian. W końcu PZHL też był jednym z organizatorów ligi międzynarodowej. Pozostało to bez echa. W sporcie jest jak w biznesie. Jeśli nie masz pieniędzy, by zapłacić za towar, to go nie kupujesz. Przecież nikt nikogo nie zmuszał do udziału w Interlidze - złościł się prezes Małecki.
(zab)
Zenon Hajduga, prezes PZHL:
Rozdzielić dwie sprawy
Wobec zaistniałej sytuacji reporter "Dziennika" błyskawicznie skontaktował się telefonicznie z prezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Zenonem Hajdugą.
- Panie prezesie, w Oświęcimiu po trzecim meczu finałowym zrobiło się zamieszanie w związku z nieuregulowanym wpisowym polskich klubów do Interligi. Podhalanie wnioskowali o zdyskwalifikowanie tyszan i oświęcimian z walki o medale mistrzostw Polski.
- Rywalizacja finałowa będzie się toczyła nadal normalnie. Trzeba umieć rozdzielić dwie rzeczy. Interliga jest wewnętrzną sprawą tych federacji, które w niej uczestniczyły, a więc: słoweńskiej, węgierskiej chorwackiej i polskiej. Nie mieszajmy do tego walki o mistrzostwo Polski.
- Ale Słoweńcy zamierzają dochodzić swoich praw w IIHF u prezydenta Rene Fasela.
- Przypuszczam, że Rene Fasel nie będzie się mieszał w tę sprawę. Zadaję sobie pytanie dlaczego na arenie międzynarodowej o polskim hokeju coraz częściej mówi się źle. Przed rokiem katowiczanie nie uregulowali pewnych spraw w związku z pobytem w austriackim hotelu w Pucharze Kontynentalnym. Rozmawiałem z prezesem Dworów Unii Kazimierzem Woźnickim. Obiecał, że wszystkie zaległości zostaną wkrótce uregulowane. Nie muszą przelewać gotówki na konto słoweńskiej federacji, lecz od razu na konto Podhala. To są niby drobne sprawy, ale smród po nich zostaje. Gdybym w październiku wiedział o zaległościach z wpisowym, zdecydowałbym o wycofaniu dłużników z Interligi - powiedział prezes PZHL.
(zab)
skh
Komentarze