Fučík gorzko o oficjalnych statystykach. "Naprawdę nie wygląda to poważnie"
Za nami sezon zasadniczy. Spośród wszystkich bramkarskich „jedynek” najskuteczniej interweniował Tomáš Fučík, który jako jedyny przekroczył granicę 93 procent. W rozmowie z naszym portalem gorzko wypowiedział się o danych, które trafiają do pomeczowych protokołów. – Niektóre wartości po prostu nie pokrywają się z rzeczywistością – zaznaczył 29-letni bramkarz.
Czeski golkiper w sezonie zasadniczym prezentował najrówniejszą formę. Zapewnił trójkolorowym ogromny spokój w bramce. Pokazał, że świetnie zna się na swoim fachu, imponuje znakomitym refleksem i potrafi dobrze ocenić lot krążka. Nie wykonuje zbędnych ruchów, a w trudnych momentach nie panikuje.
– Z każdym dniem staram się, żeby być lepszym i nie ukrywam tego. To jest mój cel i moja motywacja, dzięki której naprawdę lubię to, co robię – wyjaśnił nam 29-letni golkiper, którego ośmiokrotnie nominowaliśmy do Szóstki Hokej.Netu.
W 33 rozegranych meczach wpuszczał średnio 2,13 bramki na mecz, obronił 930 strzałów, a jego skuteczność interwencji wyniosła 93,1 procent. Pięciokrotnie kończył występ z czystym kontem.
– Jeśli już rozmawiamy o statystykach, to uważam, że system zbierania danych przez związek jest po prostu niefunkcjonalny. Niektóre wartości po prostu nie pokrywają się z rzeczywistością – powiedział wprost wychowanek SK Horácká Slavia Třebíč.
– Błędów w oficjalnych protokołach jest sporo i nie dotyczą one tylko strzałów obronionych przez bramkarzy, ale również prawidłowych asyst czy nawet goli. Naprawdę nie wygląda to poważnie zwłaszcza, gdy dostajemy raporty Instat, które są generowane przez sztuczną inteligencję i tam wartości dotyczące obronionych strzałów, są całkowicie inne. W protokole widnieje liczba 24, a tymczasem uderzeń było 42. Tak wyglądało to w meczu 42. kolejki przeciwko Cracovii. Naprawdę doceniam Was, że jako jedyni w Polsce robicie szczegółowe statystyki – dodał.
Hokeiści GKS-u Tychy w piątek rozpoczną ćwierćfinałową rywalizację z PZU Podhalem Nowy Targ. Jakie są mocne strony „Szarotek”? To pytanie zadaliśmy naszemu rozmówcy.
– Na pewno indywidualności, które ciągnę ten zespół przez cały sezon. Myślę, że każdy wie, kogo mam tu na myśli – uśmiechnął się Tomáš Fučík.
I dodał: – Na wyjeździe będzie grało się bardzo ciężko, bo kibice w Nowym Targu żyją hokejem. Musimy być przygotowani na zacięte mecze, w których na pewno nie będzie brakować emocji.
A jak wygląda sprawa z otrzymaniem przez golkipera GKS-u Tychy polskiego paszportu?
– Trudno mi określić, jak blisko jestem od tego, żeby otrzymać obywatelstwo. PZHL wspólnie z Karolem Pawlikiem bardzo pomagają mi w tej sprawie i wierzą, że sprawa się w końcu rozstrzygnie. Teraz chcę koncentrować się na pracy w klubie. Mamy robotę do wykonania – zakończył Fučík.
Komentarze
Lista komentarzy
szop
ułaskawienia "krystalicznych ludzi" ida szybciej niz podpisy pod obywatelstwem
szop
wizy tez juz raczej nie kupi same nieszczescia w tym kraju