Prawdopodobnie przygotowania do pierwszego w ekstraklasie sezonu rozpoczną pod koniec czerwca. Na razie opolscy zawodnicy do sezonu przygotowują się indywidualnie. Każdy z nich dostał od trenera Krzysztofa Pawłowskiego harmonogram treningów. W najlepszej sytuacji są zawodnicy pochodzący z Oświęcimia. Oni do sezonu przygotowują się z macierzystym klubem - mistrzem Polski Unią Oświecim. W takiej sytuacji jest blisko połowa reprezentantów Orlika. Pozostali są zdani tylko na siebie.
Opolski zespół na treningach w komplecie spotka się dopiero pod koniec czerwca. Pierwszy miesiąc poświęci na przygotowanie siłowe i wytrzymałościowe.
Na lód opolanie wyjadą na początku sierpnia. Wcześniej zwyczajnie by nie mogli, bo wciąż trwa remont opolskiego lodowiska. Firma Tops z Czechowic-Dziedzic, która prowadzi te prace, zakończenie remontu zapowiada na koniec lipca.
Zawodnikom więc pozostanie tylko miesiąc na przygotowanie się do pierwszego ligowego meczu. Jednak zdaniem kadry szkoleniowej Orlika cztery tygodnie zajęć; na lodzie w zupełności wystarczą, by udanie rozpocząć; sezon w gronie najlepszych ekip w kraju.
Największym problemem więc wydają się niesfinalizowane jeszcze do końca kwestie kadrowe. Jest jednak szansa, że uda się utrzymać; skład z poprzedniego sezonu. Póki co, żaden z zawodników Orlika nie sygnalizował działaczom chęci odejścia z zespołu. Ale nie ma też zakontraktowanych nowych graczy. O tym, czy się pojawią, zadecydować; mają rozmowy władz klubu i właściciela firmy Trefl Kazimierza Wierzbickiego z potencjalnymi sponsorami.
Dla Gazety
Krzysztof Pawłowski
trener Orlika
Będziemy się nieco inaczej przygotowywać; do sezonu niż zakładałem. Według planów zajęcia miały się rozpocząć; w maju, potrwać; do połowy czerwca, a potem zawodnicy mieli dostać; jeszcze wolne. Teraz, kiedy zaczniemy treningi, chłopcy nie będą mieli już przerwy.
Gazeta Wyborcza/MS
Czytaj także:
