Hokej.net Logo

GieKSa zwycięża w meczu na szczycie [FOTO, WIDEO]

Radość Kacpra Maciasia po golu z KH Energą Toruń (Foto: Klaudia Baron)
Radość Kacpra Maciasia po golu z KH Energą Toruń (Foto: Klaudia Baron)

Siódme ligowe zwycięstwo odnieśli hokeiści GKS-u Katowice. Mistrzowie Polski w wyjazdowym spotkaniu pokonali KH Energę Toruń 3:2. Mecz prowadzony był w szybkim tempie, obie strony stwarzały sobie dogodne sytuacje strzeleckie, a na głównych aktorów piątkowego spektaklu wyrośli bramkarze obu zespołów.

Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania sił z obu stron. Torunianie grali agresywnym pressingiem, który przynosił korzyści w postaci odbioru krążka w tercji GKS-u. W 5. minucie obronie mistrzów Polski „urwał się” Patryk Kogut, który błyskawicznie pomknął na bramkę Kielera, katowiczanie ratując się z opresji, przekroczyli przepisy, czego skutkiem było pierwsze w tym spotkaniu wykluczenie nałożone na Błażeja Chodora. Gospodarze rozgrywając swoją przewagę nie potrafili zamknąć GieKsy we własnej tercji, nie ustrzegli się również niedokładności, które skutkowały przeniesieniem akcji pod ich własną bramkę. W 10. minucie podaniem zza bramki został obsłużony stojący przed bramką Kielera Mirko Djumić i ostatecznie z najbliższej odległości udało mu się wrzucić krążek do bramki gości. Zdobyta bramka ożywiła wydarzenia na lodzie, podopieczni Jacka Płachty próbowali szybko odpowiedzieć na bramkę torunian, jednak nie zdołali w żaden sposób zaskoczyć obrony gospodarzy. Najlepszą sytuację do wyrównania wyniku miał w 18. minucie Sam Marklund, który szybkim strzałem z nadgarstka uderzył w poprzeczkę.

Wraz z początkiem drugiej odsłony spotkanie nabrało rumieńców. Torunianie zagościli w tercji GKS-u jednak nie potrafili wypracować sobie dogodnej okazji do oddania strzału. Katowiczanie odpowiedzieli błyskawicznie, wrzucając wyższy bieg. Zaowocowało to wykreowaniem w przeciągu trzech minut kolejnych dogodnych sytuacjami do wyrównania, jednak świetną dyspozycję w bramce prezentował Markus Ekholm Rosén. W 26. minucie na ławkę kar sędziowie oddelegowali Dienisa Fjodorvsa. Torunianie zdołali wybronić ataki katowiczan, a opuszczający ławkę kar Łotysz dopadł do krążka i samemu pognał na bramkę gości, dochodząc do świetnej sytuacji, jednak Michał Kieler genialną interwencją zatrzymał toruńskiego napastnika. Torunianie chwilę później za sprawą strzału z dystansu Jaworskiego mogli podwyższyć wynik. Brak skuteczności gospodarzy został bardzo szybko skarcony. Trójkową akcje wyprowadzili mistrzowie Polski. Swoją dobrą pozycję przed bramką Rosena zasygnalizował Kacper Maciaś, który otrzymał krążek od Grzegorza Pasiuta i doprowadził do wyrównania. Minutę później katowiczanie zapuścili kolejną trójkową akcję, która rozpracowała defensywę torunian i za sprawą Bena Sokaya wyszli na prowadzenie. Tercja przebiegała w szybkim tempie, obie strony szukały swoich szans na zdobycie bramek. Dobrą dyspozycję potwierdzali bramkarze po obu stronach tafli.

Na początku trzeciej tercji zagościliśmy pod bramką Michała Kielera, jednak pierwsze sekundy nie przyniosły bezpośredniego zagrożenia bramkowego. W 44. minucie jęk zawodu przeszył trybuny, gdy po strzale torunian, słupek wyręczył interweniującego Michała Kielera. W 47. minucie ożywiły się nadzieje na wyrównanie wyniku, Daniła Larionovs pomknął indywidualnie na bramkę Kielera, ale kolejny raz nie dał się zaskoczyć 28-letni bramkarz, odbijając uderzenie parkanami. W 50. minucie zagościliśmy w tercji gospodarzy. Najpierw w charakterystyczny dla siebie sposób, z prawego bulika próbował Pasiut, a krążek odbity po barku Ekholma Roséna zatrzymał się na słupku. Chwilę później z niebieskiej linii uderzał Aleksi Varttinen, krążek przeszedł przez walczących przed bramką zawodników i ostatecznie wpadł do bramki. Sędziowie zdecydowali się przeanalizować zapis video, jednak nie dopatrzyli się przewinienia ze strony katowiczan i przypisali trafienie na konto Olli Issakki. Ostatnie dziesięć minut spotkania przebiegało na wzajemnej wymianie ciosów, krążek szybko wędrował z tercji do tercji. W 59. minucie Juha Nurminen podjął decyzję o wycofaniu bramkarza. Na pięć sekund przed końcem spotkania torunianie wykorzystali przewagę zawodnika w polu zdobyciem kontaktowego trafienia za sprawą Riku Tiainena. Był to jednak ostatni akcent tego spotkania, na doprowadzenie do wyrównania gospodarzom zabrakło czasu.

KH Energa Toruń - GKS Katowice 2:3 (1:0, 0:2, 1:1)
1:0 Mirko Djumić (09:43),
1:1 Kacper Maciaś - Grzegorz Pasiut, Mateusz Michalski (30:17),
1:2 Ben Sokay - Hampus Olsson, Sam Marklund (31:39),
1:3 Olli Iisakka - Aleksi Varttinen, Shigeki Hitosato (49:42),
2:3 Riku Tiainen (59:55).

Sędziowali: Michał BacaPaweł Kosidło (główni) - Igor Dzięciołowski, Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Minuty karne: 6-2.
Strzały: 31-34.
Widzów: 1380.

KH Toruń: M. Ekholm Rosén - A. Thyni Johansson, O. KurnickiM. Djumić, M. Syty (2), R. Baszyrow - C. Behm, M. ZielińskiA. Paulíny, D. Fjodorovs (2), R. Tiainen (2) - A. Jaworski, J. GimińskiK. Jaakola, D. Larionovs, P. Kogut - O. Bajwenko, E. SchaferM. Kalinowski, S. Maćkowski, P. Napiórkowski.
Trener: Juha Nurminen

GKS Katowice: M. Kieler - N. Delmas, M. KruczekB. Fraszko, G. Pasiut, M. Michalski - A. Varttinen, S. KoponenO. Iisakka, J. Monto, S. Hitosato - R. Cook, J. WanackiS. Marklund, B. Sokay, H. Olsson - K. Maciaś, B. Chodor (2); M. Kowalczuk, I. Smal, E. Kaczyński.
Trener: Jacek Płachta

Czytaj także:

Galeria zdjęć

KH Energa Toruń - GKS Katowice 2:3 (29.09.23)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 9

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • szajbu
    2023-09-29 21:23:22

    Brawo chłopaki byliście lepsi, czwarta piątka ogień i Kacper strzela tak trzymać

  • kompas
    2023-09-29 21:28:29

    Ino GieKSa.

    • J_Ruutu
      2023-09-30 09:05:24

      Ilu Ślonzoków w "ino gieksie"?

  • calan
    2023-09-29 21:35:48

    Ino Kaczyński;)

  • Jrkato90
    2023-09-29 21:47:01

    GKS !

  • Hokejowy1964
    2023-09-29 21:49:27

    Bardzo przyzwoity mecz zagraliśmy, Kiler w bramie na duży plus. A za 2 dni gościmy goroli ;) oj będzie się działo 💪

  • marcinek73
    2023-09-30 00:20:38

    Mecz był wyrównany. Jeśli ktoś powie, że Gieksa się nie męczyła to znaczy, że nie widział meczu. Fakt Toruń troszkę się pogubił w drugiej tercji. Mimo to mecz ciekawy. Na mecz przyciągnął mnie "egzotyczny" gracz z Japonii. Nieduży, ale za to z dużym wkładem w zwycięstwo. Jakoś lubię tą nację. Miałem kilku znajomych z kraju Kwitnącej Wiśni. Super goście. Gratulacje dla zwycięzców.

  • MieciuLejTeKole1933
    2023-09-30 10:36:23

    Gurski pewnie siedzi i płacze z rozpaczy ;)

  • WitekKH
    2023-09-30 14:34:47

    Sporo sytuacji bramkowych, solidne tempo gry, niezłe interwencje bramkarskie. Do momentu pierwszego trafienia gospodarzy, raczej mecz zamknięty i rzekłbym badawczy; potem poszło ;)
    Młodzi gracze z Janowa coraz lepiej prezentują się w teamie mistrza Polski!
    Passa zwycięstw trwa nadal, brawo!:)

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe