Hokeiści GKS-u Katowice po dramatycznym meczu po raz drugi pokonali KH Sanok i są już o krok od utrzymania w lidze!
Katowiczanie rozpoczęli bardzo dobrze niedzielne spotkanie, od początku przeważali. Pierwszego gola zdobyli jednak dopiero tuż przed przerwą. Wykorzystali, że na ławce kar przebywał Dariusz Demkowicz - pięknym strzałem z powietrza popisał się Słowak Jaroslav Filo. Gospodarze kilkakrotnie mieli okazje na podwyższenie prowadzenia, jednak w bramce KH świetnie spisywał się Mykola Worosznow.
Sanoczanie wyrównali w drugiej tercji, również kiedy grali w przewadze. Przemysław Piekarz mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza GKS-u Jacka Zająca. Od tej chwili goście zaczęli atakować coraz śmielej i kilkakrotnie byli bliscy objęcia prowadzenia. - Bardzo słabo zagraliśmy w drugiej tercji i to mogło się dla nas kończyć bardzo źle. Chłopakom brakuje jeszcze trochę doświadczenia, ale jesteśmy lepszą drużyną od Sanoka i dlatego prowadzimy - stwierdził trener Andrzej Tkacz.
W trzeciej tercji błysnął Rafał Plutecki, który dwukrotnie po szybkich akcjach pokonał bramkarza KH. - Cieszę się, że Plutecki okazał się dzisiaj supersnajperem. Ostatnio jest w wysokiej formie i drużyna ma z niego dużo pożytku - mówił Tkacz. - We wtorek w Sanoku chcemy zakończyć rywalizację, bo to był dla nas bardzo ciężki sezon. Jestem przekonany, że utrzymany się w lidze. Zresztą nigdy w to nie wątpiłem! - podkreślał Plutecki.
Końcówka meczu była niezwykle nerwowa, bo w 55. min sanoczanie zdobyli kontaktową bramkę, ale nie zdołali już odrobić strat. "Nigdy nie spadnie, GKS nigdy nie spadnie" -zaśpiewali swoim hokeistom szczęśliwi katowiccy kibice. We wtorek obydwie drużyny rozegrają trzecie spotkanie, tym razem w Sanoku.
GKS Katowice 3 (1 0 2)
KH Sanok 2 (0 1 1)
Bramki:
1:0 Filo - Plutecki - Szymański (18.), 1:1 Piekarz - Ciepły - Burnat (28.), 2:1 Plutecki - R. Sobała - (51.), 3:1 Plutecki - Marek Trybuś (53.), 3:2 Mermer - Burnat (55.).
GKS: Zając; Kowalski - Labryga (2), Szymański - Mareczek oraz Goliński; Tkacz (2), G.Sobała (2) - R. Sobała (2), Filo - Marek Trybuś - Plutecki, Mirocha - Baka - Elżbieciak.
Sanok: Worosznow (2); D.Demkowicz (2) - Burnat (2), Ciepły (4) - Piekarz (2) oraz Miśków (2); Niemiec (2) - Koszarek - Radwański, Mermer - Saglo (2 tech.) - T.Demkowicz, Secemski (4) - Piecuch - Dżoń.
Widzów: 700. Stan rywalizacji: 2:0 dla GKS-u.
Rafał Góral - GW
Czytaj także: