W piątym meczu o 7. miejsce Polskiej Ligi Hokejowej GKS Katowice pokonał KTH KM Krynica 5:2 (0:1, 2:1, 3:0). GKS wygrał rywalizację 3:2 i utrzymał się w ekstralidze.Hokeiści GKS przegrywali w play off z Krynicą 0:2, ale wygrali trzy spotkania z rzędu, zapewniając sobie pozostanie w ekstralidze. We wtorek w Spodku panowała atmosfera taka jak podczas ubiegłorocznych spotkań finałowych z Unią Oświęcim. Widownia była pełna, a przed kasami ustawiła się długa kolejka kibiców.

Sympatycy GKS od początku spotkania skandowali, że "GKS nigdy nie spadnie", przycichli dwukrotnie - po golach Zdunka i Piksy dla KTH. Po zakończeniu spotkania radość wśród katowickich hokeistów i kibiców była taka, jakby GKS zdobył mistrzostwo Polski.

"Najważniejsze dla nas jest dziś to, że pozostajemy w ekstralidze. Myślę, że to ułatwi pomyślne zakończenie rozmów z dużym sponsorem. Nie sądzę, aby o obliczu naszej drużyny zadecydowała obiecana premia (60 tys. zł do podziału), ponieważ premia była też wyznaczona za wcześniejsze mecze z Orlikiem Opole. Myślę, że po prostu na koniec sezonu nasi zawodnicy stworzyli prawdziwą drużynę. Wcześniej nie potrafili sobie w tych najważniejszych spotkaniach z Orlikiem i KTH poradzić z ogromnym stresem" - powiedział po meczu zadowolony prezes GKS Tadeusz Burzyński.
GKS Katowice - KTH KM Krynica 5:2 (0:1, 2:1, 3:0)
Bramki: dla GKS - Milan Furo (27), Adrian Labryga (37), Rafał Plutecki (47), Marek Trybuś (51), Marcin Śłodczyk (55), dla KTH - Piotr Zdunek (9), Leszek Piksa (30).
Kary: GKS - 4, KTH - 14 minut w tym 10 minut za niesportowe zachowanie Norbert Cieraciew.
Widzów: 1500.

WIĘCEJ ZDJĘĆ TUTAJ ! >>>
Fotki: Cymes
Czytaj także: