Hokej.net Logo
SIE
31

GKS Tychy postraszył hokejową potęgę. Kontrowersyjny gol 

GKS Tychy przed meczem z RB Salzburg / Youtube CHL
GKS Tychy przed meczem z RB Salzburg / Youtube CHL

W swoim trzecim meczu w tegorocznej odsłonie Hokejowej Ligi Mistrzów GKS Tychy przegrał na własnym lodzie z Frölundą Göteborg 1:3. Jedynego  gola dla trójkolorowych strzelił w pierwszej odsłonie Hannu Kuru, a tyszanie do 36. minuty prowadzili ze znacznie silniejszym kadrowo rywalem.

Drużyna z drugiego największego szwedzkiego miasta dominuje we wszystkich klasyfikacjach historii HLM. Grała w pięciu finałach, prowadzi w tabeli wszech czasów, a dziś zanotowała specjalny jubileusz, bo rozegrała swój setny mecz w Hokejowej Lidze Mistrzów i została pierwszym zespołem, który osiągnął tę granicę.

Istniała obawa, że dzisiejsze spotkanie rozpocznie się pół godziny później. Miało to związek z opóźnionym lotem "Indian", ale finalnie mecz rozpoczął się planowo.

Dbałość o defensywę i euforia

Tyszanie od samego początku skupili się na uważnej grze w defensywie. Przyjmując ataki rywali starali się być blisko siebie i w ten sposób utrudnić rywalom poczynania ofensywne. Z kolei swoich szans szukali w kontrach. 

Podopieczni Pekki Tirkkonena już po 145 sekundach mogli zagrać w przewadze, a ten element w rozgrywkach Hokejowej Lidze Mistrzów jest szalenie istotny. Tyszanie praktycznie nie zagrozili bramce Tobiasa Normanna, a w czwartej minucie nadziali się na kontrę. Max Lindholm urwał się obrońcom GKS-u i znalazł się w sytuacji sam na sam z Tomášem Fučíkiem. Naszego reprezentacyjnego golkipera uratowało spojenie słupka z poprzeczką, od którego odbił się krążek. Kibice mistrzów Polski odetchnęli z ulgą.

W 10. minucie Stadion Zimowy eksplodował z radości, zgromadzeni na hali kibice rozpoczęli świętowanie gola. Rasmus Heljanko objechał bramkę i dograł do ustawionego w korytarzu międzybulikowym Hannu Kuru. Fiński środkowy uderzył bez przyjęcia i utonął w ramionach swoich kolegów. 

Mając jednobramkową zaliczkę tyszanie starali się możliwie jak najlepiej zabezpieczyć tyły. Ta prosta strategia, połączona z dobrą postawą w bramce Fučíka, przynosiła efekty. Ale tylko do 36. minuty.

Szwedzki finisz

Trzeba jednak dodać, że ekipa z Göteborga wyrównała w kontrowersyjnych okolicznościach. Podczas gry w przewadze Max Friberg skierował krążek do bramki łyżwą, ale sędziowie główni: Bartosz Kaczmarek i Wojciech Czech orzekli, że w tym zagraniu nie było znamion "wyraźnego ruchu kopnięcia" krążka (artykuł 37.4*). Zawodnicy GKS-u Tychy, a także ich kibice byli innego zdania.

To trafienie podcięło skrzydła mistrzom Polski, którzy w trzeciej tercji stracili dwa gole. W 42. minucie przepięknym uderzeniem z bulika popisał się Noah Hasa, który posłał gumę w okienko. Siedem minut później golkiper trójkolorowych znów musiał wyciągnąć gumę z siatki. Z linii niebieskiej huknął Linus Högberg, ale trafił w swojego kolegę Noaha Dowera-Nilssona. Do gumy najszybciej dopadł Arttu Ruotsalainen i błyskawicznie posłał ją w okienko.

Tyszanom nie udało się już skorygować wyniku, choć grali w przewadze. Podczas power playu znakomitą okazję zmarnował Henri Knuutinen, który z najbliższej odległości nie trafił do pustej bramki. W końcówce Pekka Tirkkonen zdecydował się jeszcze na manewr z wycofaniem golkipera i wprowadzeniem do gry dodatkowego napastnika, ale nie przyniósł on zamierzonego efektu. 

GKS Tychy - Frölunda Göteborg 1:3 (1:0, 0:1, 0:2)
1:0 Hannu Kuru - Rasmus Heljanko (09:29),
1:1 Max Friberg (35:32, 5/4),
1:2 Noah Hasa - Noah Dower-Nilsson (41:15),
1:3 Arttu Ruotsalainen - Noah Dower-NilssonLinus Högberg (48:32).

Sędziowali: Bartosz KaczmarekWojciech Czech (główni) - Michał ŻakEryk Sztwiertnia (liniowi).
Minuty karne: 6-6.
Strzały: 15-34.
Widzów: 2147.

GKS Tychy: T. Fučík - O. Kaskinen, M. BrykM. Lehtonen, J. Monto (2), M. Viitanen - O. Viinikainen, V. KakkonenH. Knuutinen, H. Kuru, R. Heljanko - J. Walli (2), B. PociechaA. Łyszczarczyk, F. Komorski, D. Paś - O. Bizacki; , R. Drabik, S. Kucharski (2), J. Janik oraz M. Ubowski.
Trener: Pekka Tirkkonen.

Frölunda: T. Normann - L. Högberg, T. NilssonJ. Innala, J. Peterson, M. Friberg - H. Tömmernes, D. EgliM. Lindholm, T. Niederbach, N. Dower-Nilsson - I. Heens, F. HasaE. Thorell (2), A. Ruotsalainen, I. Stenberg - O. WahlbergN. Hasa F. Cederqvist, N. Lasu (2), M. Westergård.
Trener: Robert Ohlsson

 

* 37.4. WYRAŹNY RUCH KOPNIĘCIA
Gol zostanie uznany za nieprawidłowo zdobyty w sytuacjach, w których krążek wpada do bramki na skutek "wyraźnego ruchu kopnięcia". "Wyraźny ruch kopnięcia" dla celów analizy wideo go jest to taka sytuacja, gdzie gracz celowo wprawił krążek w ruch poprzez kopnięcie go za pomocą stopy lub łyżwy a następnie krążek wpadł do bramki. Gol nie może zostać uznany za prawidłowy w sytuacji kiedy atakujący gracz skierował krążek do bramki za pomocą łyżwy poprzez "wyraźny ruch kopnięcia" (nawet jeżeli po wyraźnym ruchu kopnięcia krążek odbija się od innego gracza).

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 24

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • hubal
    2025-09-04 19:59:23

    dobra szkoła dla moich
    w czwartym szpilu czekam na efekty !
    brawo kołczu Pekka za młody w grze !!!

  • PanFan01
    2025-09-04 20:04:35

    Tychy mają dużo mocniejszych przeciwników niż Unia rok temu - to raz, dwa - krążek był kopnięty i gol na 1:1 w poważnej lidze (np. NHL itp.) nie ma szans żeby był uznany, trzy - Frolunda była drużyną lepszą, nie rozumiem po co jeszcze refy saportują taką drużynę uznając gola z oficjalnego kopa.

    • krzychu.553
      2025-09-04 21:06:42

      Takie gadanie że mają mocniejszych a Unia miała przeciwników na podobnym poziomie jak teraz Tychy a co do 1 bramki dla Szwedów to gol został uznany prawidłowo i zgodnie z przepisami, gdyż krążek jako ostatni dotknął Fucik:)

    • hubal
      2025-09-04 21:52:49

      fakt krzychu
      tylko Unia godnie reprezentuje polski hokej w Europie tak jak Legia w skopanej
      chcesz być kochany jak wszawioki ?

    • Hajnel
      2025-09-04 22:35:46

      Ten gol byłby nie uznany gdyby nie zawodnik GKS Tychy który od tyłu zaatakował zawodnika któremu zapisano tą bramkę (gdy gracz celowo krążek w ruch poprzez kopnięcie). Popchniety gracz nie mógł w tej sytuacji celowo kopnąć krążek to uznali sędziowie i co zresztą widać na powtórkach. Bramka przypadkowa spowodowana bardzo agresywną grą w strefie obronnej.

    • Buku
      2025-09-04 22:41:52

      Gdyby sędziowali obcokrajowcy to gola by nie było. Polacy bali się posądzania o stronniczość. Taka decyzja na alibi.

  • gem
    2025-09-04 20:15:45

    A ja się pytam jak można uznać taką bramkę widząc 50 powtórek

    • krzychu.553
      2025-09-04 21:20:12

      Jak jest prawidłowa to jak można nie uznać?

    • NTjacek
      2025-09-04 22:28:56

      Prawidłowa ino w ty dziwny CHL bo w normalnym hokeju to juz nie

  • rober03
    2025-09-04 20:24:27

    Krążek kopnięty trafia w parkan Fucika i wpada do bramki tak to wyglądało. Nie znam na tyle przepisów żeby jednoznacznie stwierdzić czy taką bramkę należy uznać czy nie. Napewno krążek nie wpadł do bramki bezpośrednio po kopnięciu był jeszcze kontakt z Tyskim zawodnikiem. Tyszanie graty za walkę o zaangażowanie moim zdaniem daliście z siebie wszystko 👍

  • hubal
    2025-09-04 20:31:45

    tor na 1-1 prawidłowy po odbiciu od parkanu Tomka

    • botanick
      2025-09-04 21:14:42

      Gol prawidłowy ,ale przepis [****].Wyobraźmy sobie w piłce ktoś strzela ręką ,piłka ociera się o bramkarza..bramki nie ma. Dzęki Panowie za walkę,a czwarta piątka naszych cieszy michę.Obcokrajowcy muszą się wyróżniać, U nas z tym jest różnie , niestety.

  • narut
    2025-09-04 20:58:35

    kawał dobrego hokeja bez dwóch zdań, na duży plus 3 i 4 tyska formacja, czyli polskie formacje, które na prawdę dzisiaj stanowiły tę wartość dodaną, cieszy tyska młodzież - tyscy waleczni i bardzo ambitni "czwartacy" - powiem szczerze, że jak patrzyłem na ich grę to momentami bardzo oczy przecierałem (oczywiście przy zachowaniu pewnych proporcji) - niech te chłopaki wierzą w siebie! i życzę im tego czego życzy im sam Rzeszut - aby ktoś ich w wielkim hokejowym świecie dostrzegł i aby dostali swoją szansę na grę i rozwój w jakiejś lepszej lidze... no i teraz liczę na co najmniej tak samo dobry występ Tychów z Lulelą..a kto wie może jak zagrają na pewnym podrażnieniu z powodu niesprawiedliwości jakiej dzisiaj doświadczyli to i po cichu liczę na niespodziankę ...

    • Luque
      2025-09-04 21:28:43

      Naruto na plus ten Nasz 4 atak. Żeby tak mogli grać cały sezon i podnosić swój poziom... Często bywało tak że młodsi pograli trochę na początku sezonu, potem przychodzili obco albo ktoś tam wyleczył kontuzję i tyle ich na lodzie widzieli. Ciekawe jak będzie z tymi chłopakami :)

    • narut
      2025-09-04 21:43:28

      Luqu - ja wierzę w tych chłopaków i trzymam za nich, widać, że ambicji im nie brakuje i tego typu występy jak dzisiejszy będą ich jeszcze dodatkowo motywować do ciężkiej pracy, wiadomo - oby tylko w pełnym zdrowiu i będzie dobrze no i jak piszesz oby jacyś obco się niepotrzebnie nie pojawili w ich miejsce... czy jacyś nasi podleczeni - zaleczeni weterani - na razie dobrą, bardzo pożyteczną robotę robi Trikkonen rzucając na tak głęboką wodę tę młodzież...

    • hubal
      2025-09-04 21:47:08

      Luq ja tu widzę rękę kołcza i sztabu , ogrywają młodych i to w LM ,brawo !
      o ile Pekka dłużej będzie wodzem ma to sens

  • KajKSU
    2025-09-04 21:13:22

    Tyskie dzbany 🤣

    • Krzyzak81
      2025-09-04 21:19:00

      DEBIL

    • fruwaj
      2025-09-04 21:20:27

      powiatowym widać żal 4 litery ściska

    • parzyfans
      2025-09-04 21:26:33

      Zawsze lepszy pełny dzban niż pachołek smroda

    • hubal
      2025-09-04 21:57:29

      Tyscy nie reagować na kogoś kto ma zwolnienie z WFu na cały rok szkolny

  • botanick
    2025-09-04 21:20:43

    Tak jak kolega napisał Uśmiechnęty portal,Uśmiechnęta cenzura.Uśmiechniętych prawda bolała i zablokowali SB.

  • sidor
    2025-09-04 22:00:32

    Według mnie był ruch nogą i strącenie do branki gol nie powinien być uznany. Ale książę Kaczmarek to wielki dupochron i gola nie słusznie uznał i załatwił po raz kolejny Polski zespół.

  • Buku
    2025-09-04 22:23:55

    Sam mecz bez wstydu. Można się było spodziewać gorszego wyniku. Przypominam, że Unia nawet jak wygrywała to Lundin bronił 47 strzałów i rywale byli lepsi.
    Ale u tyskich nie jest wcale kolorowo.
    4 atak nastoletnich wychowanków to chyba jedyne czego inne kluby powinny zazdrościć Tychom na ten moment. Transfer Knuutinena to moim zdaniem pomyłka. Przeciętny mocno. Heljanko tak jak pisałem wcześniej bez formy.
    Brakuje takich kanadziorow lub Szwedów

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe