Hokej.net Logo
SIE
31

Gwiazda Białorusi

Gwiazda Białorusi

Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim Cztery bramki strzelone przez Michaiła Grabowskiego w wygranym przez Białoruś 5:0 meczu z Austrią spowodowały, że 21-letni napastnik został zauważony przez wszystkich. Stał się pierwszą gwiazdą austraickiego turnieju i dziennikarze wzięli go na przesłuchanie.

Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim

Grający z numerem 84 w reprezentacji Białorusi Michaił Grabowskijkończący sięsezon spędził w rosyjskim Nieftiechimiku Niżnikamsk, ale na nowe rozgrywki ma już uzgodniony kontrakt z mistrzem Rosji Dynamem Moskwa. - Ustaliliśmy już wszystkie szczegóły kontraktu. Sama propozycja gry w Dynamie była dla mnie wyróżnieniem i traktuję ją jako wielkie wyzwanie. Rozmawiałem z trenerem Krikunowem i wyjaśnił czego ode mnie oczekuje, na co liczy - stwierdził Michaił Grabowskij.

Czego może oczekiwać trener? Tego, że w meczach ligowychMichaił Grabowskij będzie prezentował taką formę i skuteczność jak na austriackich mistrzostwach świata.O ile oczywiście białoruski napastnik wcześniej nie wyjedzie za ocean.

- Do NHL draftował mnie Montreal Canadiens - wyjaśnia snajper. - Jeżeli NHL wystartuje to pojedziemy do Kanady razem z Andriejem Kosticynem. Już w tym sezonie mogłem jechać do Kanady, ale nie chciałem roku spędzić grając w zespole farmerskim wiedząc, że na start NHL nie ma szans. Ale jeżeli szansa gry w NHL się pojawi na pewno będę ją rozważał.

Chociaż Michaił Grabowskij jest Białorusinem urodził się w... Niemczech.

- Ojciecjest wojskowym - mówi zawodnik. - W Niemczech przebywał na placówce wojskowej ówczesnej Armii Radzieckiej. Jakieto byłylata? Nie trzeba pytać. Wystarczy spojrzeć na mój numer na koszulce, bo 84 to właśnie rocznik moich narodzin.

Takiej sztuki jakiej dokonał Michał Grabowskij na MŚ w ostatnim dziesięcioleciuudało się dokonać tylko jednemu zawodnikowi. Fin Kimmo Rintanen w 2003 roku też strzelił cztery gole w jednym meczu. Nic więc dziwnego, że 21-latek przyćmił gwiazdy swojej drużyny: Kolcowa, Skabielkę i Cypljakowa.

-Wszystkie moje bramki są zasługą całej drużyny - twierdzi skromnie zawodnik urodzony 31.01.1984, mierzący 181 cm iważący 78 kg. - Koledzymi podawali, a ja strzelałem. Mamy dobry zespół. Kanadyjski trener Glen Hanlon prowadzi nas inaczej. Przede wszystkim stawia na kolektyw, na grę drużynową. Nikt nie mówi o gwiazdach, ani liderach. Każdy zawodnik jest traktowany tak samo i to powoduje, że każdy się bardzo stara, nie ogląda się na kolegę. W Wiedniu chcielibyśmy naszym kibicom sprawić radość i zmazać plamę po przegranych eliminacjach olimpijskich w Rydze, gdzie w decydującym o awansie meczu prowadziliśmy z Łotwą dwoma bramkami i choć wystarczył nam remis do awansu przegraliśmy spotkanie. Wyciagnęliśmy z tej lekcji naukę i gramy już o wiele bardziej skoncentrowani.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe