Dziś poznamy triumfatora 28. edycji Pucharu Polski. Będzie nim albo ECB Zagłębie Sosnowiec, albo JKH GKS Jastrzębie. Początek tego starcia o godzinie 18:00.
Dla sosnowiczan jest to historyczny mecz, bowiem po raz pierwszy zagrają w finale Turnieju Finałowego Pucharu Polski. Jastrzębianie natomiast czterokrotnie wywalczyli to trofeum, lecz w ostatnich dwóch finałach w Krynicy-Zdrój musieli uznawać wyższość rywala.
Ekipa znad czeskiej granicy można by rzec znalazła się w finale nieco zaskakująco, bowiem jako underdog pokonali KS Unię Oświęcim 2:1, prezentując dużą ambicję i charakter, dokładając do tego ofiarność w obronie, a swoje dołożył też Karolus Kaarlehto.
Drużyna z Zagłębia Dąbrowskiego natomiast miała nieco łatwiejsze zadanie. Potyczkę z GKS-em Katowice zakończyli zwycięstwem 4:2, nie pozostawiając większych złudzeń.
Na nich warto zwrócić uwagę

Fredrik Forsberg
– Wrócił do składu JKH i walnie przyczynił się do zwycięstwa nad Unią Oświęcim 2:1, zdobywając gola na 2:0. Zademonstrował swoją najmocniejszą broń – kąśliwy strzał z nadgarstka, po którym Igor Tyczyński nie miał nic do powiedzenia.
Spotkanie mógł zakończyć z dubletem, bo w 2. minucie jego uderzenie ostemplowało słupek. Dysponuje też niezłą dynamiką i dryblingiem.

Miika Roine
– Odrobinę hokejowej magii pokazał w półfinałowym starciu z GKS-em Katowice (4:2). Zanotował dwie asysty i imponował niesamowitym przeglądem pola. Świetnie radził sobie też w formacjach specjalnych .
Potrafi wykorzystać swoje bogate doświadczenie, jakie zdobył w fińskiej Liidze, w której rozegrał 644 mecze i zdobył 261 punktów za 94 bramki i 167 asyst.
Czytaj także: