Clayton Keller zapisał się w historii. Właśnie został pierwszym w historii kapitanem drużyny Utah Hockey Club.
– Jestem niezwykle dumny i czuję się szczerze zaszczycony tym, że zostałem kapitanem Utah Hockey Club. Jestem wdzięczny i serdecznie dziękuję całej organizacji za zaufanie. Mam pełną świadomość tego jak niezwykłym przywilejem, ale też odpowiedzialnością jest bycie kapitanem drużyny NHL. Wierzę, że ciężko pracując odniesiemy z drużyną sukces i wejdziemy do play-offów – oświadczył 26-letni Amerykanin, który przez dwa ostatnie sezony był alternatywnym kapitanem w Arizonie, a w ostatnim w historii sezonie "Kojotów", prowadził w drużynie pod względem bramek (33), asyst (43) i punktów (76).
– Clayton w pełni zasłużył na to wyróżnienie – zapewnia manager Utah Bill Armstrong. – Jest doskonałym hokeistą i jeszcze lepszym człowiekiem i kolegą. To szanowany i szukający wyzwań zawodnik, wiem, że drużyna na pewno będzie go wspierała w tej nowej dla niego roli.
Keller, uczestnik trzech Meczów Gwiazd a także złoty medalista MŚ juniorów do lat 18 i 20, trafił do NHL jako draftowa siódemka w 2016 roku. Podpisał wówczas ośmioletni kontrakt z Arizona Coyotes. Pod koniec marca 2022 doznał złamania kości udowej, przeszedł operację i półroczną rehabilitację, po której rozegrał najlepszy jak dotąd sezon w karierze (37 bramek i 49 asyst w 82 meczach), 2022/23.
– Pojawiłem się w NHL jako niespełna dziewiętnastolatek, który był bardzo skupiony na sobie. Im dłużej grałem, im zdobywałem więcej doświadczenia, tym lepiej rozumiałem jaki można mieć wpływ na swoje otoczenie będąc hokeistą i dobrze wykonując swoją pracę. Zdałem sobie sprawę z tego jak moja postawa wpływa na kolegów z drużyny i zdecydowanie chcę się dalej w tym kierunku rozwijać. Chcę dla nich i dla klubu jak najlepiej.
Utah Hockey Club rozpocznie sezon 8 października meczem domowym przeciwko Chicago Blackhawks. Jedyną drużyną NHL bez kapitana pozostaje Seattle Kraken.
Czytaj także: