Hokej.net Logo

Hokeiści TKH po pierwszym treningu przed nowym sezonem

Wznowili zajęcia po niemal dwóch miesiącach przerwy. Większość; zawodników jest zaskoczona ostrym tempem, narzuconym przez trenera Petera Rossaka. - Zapowiada się dla nas ciężki sezon przygotowawczy - przyznaje Przemysław BomastekHokeiści TKH Toruń wznowili treningi po niemal dwóch miesiącach przerwy. Zespół zaczął się zbierać; przed bramą Centrum Szkolenia Artylerii w poniedziałek krótko przed 17. Wzorem poprzednich lat właśnie w popularnej dawniej "Osie" hokeiści będą przygotowywać; się do sezonu. Pierwsi stawili się torunianie, z Bomastkiem i Jarosławem Dołęgą na czele. Kilka minut później na parking zajechały samochody z ekipą bydgoską. Na wszystkich czekał już trener Rossak, który mniej lub bardziej serdecznie przywitał się z poszczególnymi hokeistami.

Przypomnijmy, że początkowo zajęcia miały rozpocząć; się tydzień wcześniej, ale toruńscy działacze najpierw postanowili spotkać; się z zawodnikami i zaprezentować; im nowe kontrakty. Szefowie klubu czekali także na Rossaka, który ostatecznie dotarł do Torunia w czwartek.

Pierwszy trening miał charakter większego rozruchu. Zawodnicy głównie rozciągali się przy drabinkach, wykonali kilka ć;wiczeń. Na wczorajsze popołudnie słowacki szkoleniowiec zaplanował test sprawdzający wydolność; zawodników (bieg przez 12 minut i czasówka na 1500 m). Od dziś zespół bierze się ostro do roboty. Z zajęć; zwolniony jest na razie Bartosz Orzeł, który przechodzi rehabilitację po operacji kolana.

Ze składu, który w minionym sezonie zajął piąte miejsce w lidze, na pierwszych zajęciach zabrakło jedynie obcokrajowców oraz Piotra Zdunka i Jarosława Morawieckiego. Tego pierwszego już raczej nie ujrzymy w TKH. Morawiecki - kapitan i jeden z najlepszych hokeistów w drużynie - po ostatnim meczu zapowiedział, że jeszcze nie wie, czy będzie kontynuował karierę. - Kontaktowaliśmy się z nim telefonicznie i miał dziś być; w Toruniu. Nie wiem, co go zatrzymało, ale o końcu kariery nic nie wspominał - opowiada dyrektor TKH Zdzisław Buczel.

Jeżeli chodzi o obcokrajowców, to wiadomo już, że nie będzie grał w Toruniu Marek Laco. Ulubieniec kibiców i jedna z największych gwiazd zespołu został bowiem pierwszym bramkarzem klubu ze słowackiej ekstraklasy HK żylina. Działacze TKH chętnie przedłużyliby umowę z Branislavem Stolarikiem, który na razie trenuje indywidualnie i rozpatruje inne oferty. - Nie wiemy jeszcze, jak będziemy budować; obronę naszej drużyny - mówi Buczel.

Na hali CSA drużyna będzie trenowała dwa razy dziennie przez najbliższe dwa miesiące. Pod koniec lipca szefowie klubu chcieliby zorganizować; obóz z dostępem do lodowiska. Jedyną możliwością w tym czasie jest praktycznie wyjazd za granicę. - Zobaczymy, jakie będą nasze możliwości finansowe - przyznaje Buczel. Torunianie liczą, że na początku sierpnia zostanie zamrożona tafla Tor-Toru.

jp "GW"



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe