- Same osobistości badają naszych chłopaków – mówi trener hokejowej młodzieży Podhala, Marek Rączka. – To już trzecie badania, które u nas przeprowadza profesor Tomasz Gabryś i Urszula Gabryś oraz Michał Garnys. Wcześniejsze dwa przeprowadzone zostały przed rozpoczęciem i po zakończeniu poprzedniego sezonu.
Drugie badania odbywały się na lodzie. Badania dotyczą określania pułapu tlenowego VO2 max, czyli zdolności pochłaniania tlenu przez organizm.
- Jest to jeden z najpopularniejszych wskaźników wydolności fizycznej, szczególnie wydolności tlenowej – informuje Marek Rączka. - Pomiar ten wykonuje się w badaniu wytrzymałości testem progresywnym. Podstawowym warunkiem wykonywania długotrwałych wysiłków fizycznych o umiarkowanym koszcie energetycznym jest zdolność wykorzystywania podczas pracy przede wszystkim tlenowych źródeł energii i utrzymania beztlenowej komponenty metabolizmu na możliwie niskim poziomie. VO2 max
to w prostym ujęciu maksymalna ilość tlenu, jaką organizm, nasze mięśnie i wszystkie pracujące organy są w stanie pochłonąć w danej jednostce czasu. Te badania utwierdzą nas, czy zmierzamy w dobrym kierunku. Czy idziemy do przodu z wytrzymałością i wydolnością? Jak prowadzić proces treningowy? Po dwóch dniach badań widać, że u chłopaków jest problem z mocą. Chłopcy, jak widać, strasznie się męczą.
Do ekipy „badaczy” dołączył Michał Garnys, były dżudoka. Absolwent warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Na tejże uczelni doktoryzował się w zakresie przygotowania fizycznego zawodników sportów walki.
Więcej >>>
Czytaj także: