Mistrzowie Finlandii są po pierwszych meczach półfinałowych Hokejowej Ligi Mistrzów najbliżej finału. Z kolei w wewnątrzszwedzkim półfinale przed rewanżem jest remis.
Frölunda Göteborg zremisowała u siebie z Luleå HF 2:2 w półfinale z udziałem dwóch szwedzkich ekip, które 8 lat temu zmierzyły się w finale pierwszej edycji tych rozgrywek. Frölunda prowadziła po kapitalnym golu z 8. minuty Andreasa Borgmana, który przedarł się przez obronę rywali i oddał strzał z ostrego kąta, ale goście w drugiej tercji odpowiedzieli trafieniami Brendana Shinnimina w przewadze i Joonasa Raska. W 58. minucie jednak, po asyście Borgmana, Max Friberg uratował miejscowych przed porażką i wyrównał na 2:2, ustalając wynik pierwszego spotkania. O awansie do finału rozstrzygnie rewanż, który za tydzień rozpocznie się więc w Luleå przy remisowym stanie dwumeczu.
Piękny gol Andreasa Borgmana:
Gol Shinnimina na 1:1 wzbudził spore kontrowersje. Sędziowie analizowali na wideo czy nie było niedozwolonego przeszkadzania bramkarzowi gospodarzy Larsowi Johanssonowi, ale uznali, że nie było. Innego zdania był urodzony w Luleå trener Frölundy Roger Rönnberg, który w rozmowie z niemieckim arbitrem nazwał decyzję "niewiarygodną" i powiedział, że w Szwecji taki gol w meczu ligowym nie byłby uznany.
Frölunda na 8 edycji Hokejowej Ligi Mistrzów po raz 7. jest w półfinale. Grała w 5 z dotychczasowych 7 finałów, wygrywając 4 z nich. Jedynej porażki w rywalizacji finałowej doznała właśnie 8 lat temu ze swoim dzisiejszym przeciwnikiem. Luleå HF to jedyny zespół, który w obecnej edycji HLM jeszcze nie przegrał.
Frölunda Göteborg - Luleå HF 2:2 (1:0, 0:2, 1:0)
1:0 Borgman - Muršak 07:49
1:1 Shinnimin - Tyrväinem - Connolly 26:22 (w przewadze)
1:2 Rask - Nikupeteri - Berglund 35:16
2:2 Friberg - Borgman - Grönlund 57:16
Strzały: 26-21.
Minuty kar: 8-12.
Widzów: 4 162.
W drugiej parze półfinałowej mistrz Finlandii, Tappara Tampere, pokonał w pierwszym spotkaniu u siebie mistrza Szwajcarii, EV Zug, 2:0. Mikael Seppälä zdobył dla gospodarzy zwycięskiego gola, a później drugiego dorzucił podczas gry w przewadze Niko Ojamäki. W bramce fińskiej ekipy bezbłędny był Christian Heljanko, który zatrzymał 21 strzałów i już po raz 3. w tej edycji rozgrywek zachował "czyste konto". Jest pod tym względem liderem bramkarskiej klasyfikacji.
Tappara walczy o drugi finał Hokejowej Ligi Mistrzów z rzędu. Przed rokiem grała w najważniejszym meczu, ale uległa szwedzkiej ekipie Rögle Ängelholm, której w tym sezonie zrewanżowała się zwycięstwem w ćwierćfinale. Teraz po pierwszym spotkaniu z EV Zug jest bliżej awansu, ale dwubramkowej zaliczki z dzisiejszego spotkania będzie musiała bronić za tydzień w Zugu, a rywal wie, jak odrabiać straty. W ubiegłym sezonie szwajcarskiej National League podopieczni Dana Tangnesa zostali trzecim w historii hokeja zespołem, który w finale play-off o tytuł mistrzowski wyszedł z wyniku 0-3, by sięgnąć po trofeum, pokonując ZSC Lions Zurych.
Zespół z Zugu, który w swojej lidze zajmuje dopiero 9. miejsce, poniósł dziś pierwszą porażkę w tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów.
Tappara Tampere - EV Zug 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
1:0 Seppälä - Puhakka - Davidsson 01:12
2:0 Ojamäki - Lehterä - Kemiläinen 32:20 (w przewadze)
Strzały: 26-21.
Minuty kar: 6-12.
Widzów: 5 516.
Skrót meczu:
Rewanże zostaną rozegrane we wtorek, 17 stycznia.
Czytaj także: