Znakomity mecz mogli zobaczyć dzisiaj kibice, którzy przybyli na Stadion Zimowy w Sosnowcu, by zobaczyć pierwszy mecz finału play-off I ligi hokeja pomiędzy miejscową drużyną Zagłębia i Polonii Bytom.
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - POLONIA BYTOM 4:5 D (3:1,0:2,1:1-0:1)
1:0 T.Bernat - J.Rutkowski 3:17' 5/5
1:1 D.Puzio 6:43' 5/5
2:1 P.Jasicki - K.Podsiadło 9:00' 5/3
3:1 J.Rutkowski - T.Bernat 12:30' 5/5
3:2 A.Secemski - Ł.Steckiewicz - D.Puzio 22:54' 5/5
3:3 A.Krzysztofik 28'
3:4 A.Krzysztofik 47'
4:4 T.Bernat 49'
4:5 A.Secemski 60:22' 4/3
Kary: 14 - 14 min.
Widzów: ok. 3000
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w 4 minucie gry objęli prowadzenie po golu Bernata. Polonia wyrównała bardzo szybko po golu Dariusza Puzio w 7 minucie gry. Na ponowne prowadzenie hokeistów Zagłębia wyprowadził Paweł Jasicki strzelając bramkę z podania Krzysztofa Podsiadły. Chwilę potem na strzał z niebieskiej linii zdecydował się Rutkowski, po którym krążek jeszcze ocierając się o łyżwę któregoś z graczy Polonii wpadł do bramki. Po pierwsze tercji Zagłębie prowadziło 3:1.
Druga odsłona to nieco słabsza gra gospodarzy i zaciekłe ataki Bytomian dążących do wyrównania. W 23 minucie gry kontaktowego gola zdobył Adam Secemski, a do stanu 3:3 doprowadził Krzysztofik strzelając gola pod poprzeczkę obok bezradnego Blota. Po stracie trzeciego gola natychmiast zareagował trener Zagłębia wpuszczając na taflę rezerwowego bramkarza Mrozowskiego. Po zdobyciu wyrównującej bramki hokeiści Polonii już nie atakowali tak zaciekle ograniczając się do wyprowadzania kontr. Po 40 minutach gry było 3:3.
W trzeciej tercji goście objęli prowadzenie. Fatalny błąd obrońcy Zagłębia, który gubi krążek wykorzystują gracze Polonii, którzy w dwóch przeciwko osamotnionemu Mrozowskiemu nie mają problemów ze zdobyciem gola. Radości gospodarzom przysporzył na 5 minut przed końcem Tobiasz Bernat, który po szybkiej kontrze pokonał bramkarza gości doprowadzając do remisu 4:4. Na minutę przed zakończeniem trzeciej tercji gracze z Bytomia grają w przewadze, lecz nie zmienia to wyniku. Dogrywka toniecałe 30sekund szybkich podań Polonistów między sobą, którzy dodatkowo grając w przewadze 4/3 zdobywają gola po strzale Secemskiego i tym samym wygrywają spotkanie.
Po bardzo ciekawym spotkaniu Zagłębie Sosnowiec uległo po dogrywce Polonii Bytom 4:5. Warto zwrócić jednak uwagę na jedną rzecz. Klub z Bytomia jest amatorski, natomiast są oni super zawodowcami, jeżeli chodzi o symulowanie fauli i prowokowanie. Faktem jest, że sędzia kilka razy dał się nabrać na ich sztuczki sadzając na ławce hokeistów Zagłębia i doprowadzając do pasji miejscowych kibiców. Wydaje się, że Polonia w kolejnych spotkaniach również będzie używała tych metod, w końcu okazały się one bardzo skuteczne już w walce z KTH Krynica.
Czytaj także: