Hokej.net Logo

I wilk syty...

I wilk syty...

Tylko zwycięzca sezonu zasadniczego zapewni sobie miejsce w półfinale play off, pozostałe sześć drużyn będzie walczyć w ćwierćfinale. Oto propozycje dla zarządu PZHL.


I wilk syty, i owca cała - to porzekadło pasuje do efektów narady w Oświęcimiu z udziałem prezesów klubów hokejowej ekstraligi i szefa PZHL, Piotra Hałasika. Jej tematem był kształt rozgrywek, po wycofaniu się z nich Nesty Karaweli Toruń. Ustalono wstępnie, że po sezonie zasadniczym do play off przystąpią wszystkie drużyny, z takim jednak wyjątkiem, że zespół z pierwszego miejsca automatycznie awansuje do półfinału play off, a reszta będzie walczyć o trzy pozostałe miejsca. Ostateczne decyzje dotyczące zmian regulaminu mają zapaść podczas posiedzenia zarządu - do 16 listopada.

Rozsądne propozycje

- Wiążących decyzji jeszcze nie podjęliśmy, sam muszę się z tym „przespać” i potem przedstawić zarządowi - relacjonuje prezes związku, Piotr Hałasik. - Zależy mi, by całe środowisko mówiło jednym głosem i wspólnie działało. Co do play offu, mam w zasadzie tylko jedną wątpliwość. Zespół z pierwszego miejsca - głównym kandydatem jest Sanok - będzie miał aż 12 dni przerwy. Znawcy przedmiotu twierdzą, że to stanowczo zbyt długo. W tej sytuacji trzeba się zastanowić nad formą rekompensaty dla tej drużyny. Piotr Krysiak, prezes Ciarko Baku BPS Sanok, nie był obecny w Oświęcimiu, ale opowiedział się za zmianami w systemie rozgrywek. - Nie możemy na wszystko patrzeć przez pryzmat swoich interesów, bo to byłoby nie fair wobec całego środowiska - przekonuje szef sanockiego klubu. - Bodźcem do pracy i lepszej gry będzie dla zespołów z niższych miejsc walka o jak najwyższą lokatę po sezonie zasadniczym.

W pełnym wymiarze

Dariusz Domogała, wiceprezes HC GKS Katowice i jednocześnie szef komisji PLH, był gorącym orędownikiem takich zmian w regulaminie. Ostatecznie zespół nr 2 po sezonie zasadniczym spotka się z 7, 3 z 6 oraz 4 z 5, ale będzie się rywalizowało do trzech wygranych. Propozycję prezesa Domogały, by grać do dwóch wygranych, odrzucono, a argumentowano tym, że jest to posunięcie zbyt ryzykowne. Ale w tej sytuacji trzeba będzie wygospodarować dodatkowe terminy; harmonogram jest dość napięty, ponieważ reprezentacja ma w perspektywie występy w kwietniowych mistrzostwach świata Dywizji IB w Doniecku.

- Wypracowanie takiej propozycji to niewątpliwie dzieło kompromisu – przekonuje prezes Domogała. - Takie rozwiązanie na pewno wpłynie na uatrakcyjnienie rozgrywek, bo zespoły z niższych miejsc będą miały dodatkowy bodziec. A terminarz warto będzie raz jeszcze przeanalizować i ewentualnie go zmodyfikować. Podczas spotkania poruszano również sprawy powołania profesjonalnej ligi. Jest potrzebą chwili, by wyeliminować takie historie, jakie niedawno wiązały się z upadkiem Nesty Toruń. Do końca listopada szef PLH ma przedstawić propozycje i rozpocznie się dyskusja, by w przyszłym sezonie - nazwijmy go przejściowym - wystartowała już PLH niemal profesjonalna. Trudno nie zauważyć, że nowa związkowa władza w ciągu zaledwie kilku miesięcy dokonała więcej niż poprzedni zarząd w 4-letniej kadencji...

Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe