Hokej.net Logo

Ježek: Pewne rzeczy nie pozwalają nam wygrywać

Foto: cracovia-hokej.pl
Foto: cracovia-hokej.pl

Comarch Cracovia, choć grała naprawdę obiecująco, nie zdołała w piątek powiększyć swojego dorobku punktowego. „Pasy” uległy u siebie GKS-owi Tychy 2:4. Po spotkaniu o parę zdań poprosiliśmy Aleša Ježka, kapitana ekipy spod Wawelu.

Dla krakowian mecz miał podobny przebieg do rozegranego w niedzielę spotkania w Katowicach. Ku ich rozczarowaniu – zakończył się podobnym rezultatem.

Był to bardzo podobny mecz do tego w Katowicach. Znów nie potrafiliśmy nic strzelić w przewagach. A jak nie zdobywamy bramek, grając o jednego więcej, to ciężko o zwycięstwo – stwierdził czeski defensor.

Ježek strzelił jedną z bramek i wraz z kolegami do końca walczył o triumf. Po pierwszej odsłonie, po której przegrywali jednym golem, na początku drugiej zaatakowali przeciwnika. Z wymiany ciosów nie udało im się wyciągnąć korzystnego rezultatu i do końca nie potrafili odrobić strat.

Nasza gra, w porównaniu do tego, co było na początku, nie wyglądała źle, ale pewne rzeczy nie pozwalają nam wygrywać. Nie wykorzystujemy przewag, a jak uda nam się trafić do siatki, to po jednej, dwóch minutach, tracimy bramkę. Jeśli tego nie ma, to trudno o korzystny wynik – analizował kapitan Cracovii.

Dla „Pasów” był to pierwszy rozegrany mecz na własnym lodowisku. W pierwszej kolejce, z racji rozbitej pleksi za bramką, mecz nie doszedł do skutku, a kolejne planowane w domu spotkanie przeniesiono na teren rywala.

Na swoim lodzie grało się dobrze, w końcu zaprezentowaliśmy się przed naszymi kibicami. Z racji temperatur lód, jest, jaki jest, ale dla oba zespoły odczuwają go tak samo. My musimy robić wszystko, by atut własnego lodowiska wykorzystywać – zaznaczył Aleš Ježek.

Ostatnio dość sporo działo się wokół krakowskiego lodowiska. Poza pleksiglasową szybą, przez którą zespół otrzymał walkower, była i ciągnąca się „afera bulikowa”, przez którą zespół nie mógł ani grać, ani trenować pod Wawelem.

Tak po prostu jest i trzeba to zaakceptować. Naszym zadaniem jest gra w hokej, a to co się działo wokół – na to wpływu nie mamy. Teraz mamy swoje lodowisko i tutaj musimy wygrywać. Nie można o tym już rozmawiać, bo to, co działo się z halą, już było. Dzisiaj znów przegraliśmy, i to nie przez lód czy problemy techniczne. Przez nas, przez to, że nie strzelamy bramek – zakończył jeden z liderów Cracovii.


 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 2

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • RafałKawecki
    2023-09-23 12:15:40

    "pewne rzeczy nie pozwalają nam wygrywać" - w sporcie te rzeczy można łatwo zidentyfikować i nazwać po imieniu. Klub ma mniej kasy to i zawodnicy są słabsi.

  • NASA
    2023-09-23 12:49:13

    Jeżek, ndywidualni blendi?:)

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe