Hokeiści GKS-u Tychy wrócili w lidze na zwycięską ścieżkę i pokonali na wyjeździe ekipę Comarch Cracovii 4:2. Tyszanie byli skuteczni w przewagach i grze w destrukcji, co mocno pomogło im osiągnąć korzystny wynik. Spotkanie podsumował w kilku zdaniach podsumował dla nas Bartłomiej Jeziorski, napastnik tyskiej drużyny.
Podopiecznym Pekki Tirkkonena nie wiodło się w ostatnim czasie na ligowych taflach. Mimo zwycięstwa w Pucharze Polski, tyszanie do spotkania z Cracovią przystępowali z serią czterech ligowych porażek z rzędu.
– Myślę, że to bardzo ważne zwycięstwo. Chcieliśmy za wszelką cenę tutaj wygrać. Mieliśmy kilka porażek z rzędu, w przerwie między nimi, co prawda był Puchar Polski, ale gdzieś mieliśmy to w głowie. To był bardzo ciężki mecz, ale udało nam się strzelić więcej bramek i te przewagi gdzieś tam w miarę funkcjonowały dzisiaj i ułożyło się to dla nas pomyślnie – analizował popularny "Jezior".
Napastnik tyskiej drużyny nie pominął również faktu, że na krakowskim lodowisku zameldowała się spora grupa tyskich fanów, którzy przez cały mecz wspierali swoich ulubieńców głośnym dopingiem.
– To jest świetne, kibice dopingują nas w Tychach, ale też jeżdżą za nami po całej Polsce, do Torunia, do Krakowa i na inne obiekty. Słyszymy ich głośno i wyraźnie i cieszymy, że są z nami – zakończył Bartłomiej Jeziorski.
Całość rozmowy można obejrzeć i posłuchać na poniższym materiale wideo:
Czytaj także: