Hokej.net Logo

Kalaber: Jestem szefem, więc mam prawo krytykować

Kalaber: Jestem szefem, więc mam prawo krytykować

Trener JKH GKS Jastrzębie gotów jest chwalić swoich hokeistów nawet po przegranym meczu, ale pod pewnymi warunkami.

Niedawno niektórzy hokeiści JKH GKS Jastrzębie narzekali na złą atmosferę w szatni, a trenerowi Robertowi Kalaberowi zarzucili, że jest autokratą do kwadratu, bo nie znosi krytyki.

Po niedzielnym spotkaniu Cracovią (6:2) słowacki szkoleniowiec zabrał głos w tej sprawie. - Chciałbym odnieść się do rzekomej złej atmosfery w naszej szatni - powiedział Robert Kalaber. - Otóż nikt nie odbierze mi prawa do oceny moich zawodników i krytykowania ich, jeżeli na krytykę zasłużą.

Uważam, że atmosfera w zespole jest dobra, tylko hokeiści nie powinni zapominać, że to ja jestem ich szefem i mam prawo ich skrytykować, albo nawet podnieść głos. Na przykład gdy tracą gola na 4 sekundy przed zakończeniem meczu. Niech pamiętają, że podczas treningów i w trakcie meczów po prostu są w pracy, a wtedy wymagam od nich maksymalnego zaangażowania i walki do upadłego. Nie uznaję ślizgawek. Jeżeli nawet przegrają mecz, ale będę widział, że dali z siebie wszystko, na pewno ich pochwalę, bo nie zawsze wynik odzwierciedla postawę drużyny, czy poszczególnych zawodników. Hokeiści są zawodowcami, za swoją grę biorą konkretne pieniądze i nikomu łaski nie robią. Widać nie wszyscy przyjmują słowa krytyki, wytykanie im błędów i obrażają się.

Jeżeli spośród 10 meczów tylko w siedmiu zagrałeś z pełnym zaangażowaniem, a w trzech urządziłeś sobie ślizgawkę, to może wówczas powinienem obciąć 30 procent miesięcznego zarobku? Ciekawe, co wtedy powiedziałby taki hokeista, pewnie byłby bardzo niezadowolony.

Autor: Bogdan Nather - Dziennik Sport

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe