Karne dla Sabres
W ciągu pierwszych ośmiu minut meczu Buffalo Sabres z Montréal Canadiens padły dwa gole, a później już bramek nie było. O wyniku przesądzić musiały więc rzuty karne w których lepsi byli hokeiści z Buffalo.
Canadiens objęli w najciekawszym wczorajszym meczu NHL prowadzenie w 3. minucie po golu debiutującego w ich barwach w oficjalnym meczu Roberta Langa. Był to pierwszy strzał gości na bramkę Ryana Millera. Zaledwie 5 minut później wyrównał Austriak Thomas Vanek, a na kolejne bramki kibice w HSBC Arena w Buffalo musieli czekać aż do rzutów karnych. W nich lepsi ku wielkiej radości miejscowych fanów okazali się gospodarze. Swoje okazje na bramki zamienili Aleš Kotalík i Drew Stafford, a po stronie Canadiens nie udało się to Langowi, którego strzał obronił Miller i Saku Koivu, który nie oddał nawet strzału tracąc w decydującym momencie kontrolę nad krążkiem. "Habs" przez moment w końcówce trzeciej tercji myśleli że będą w stanie wygrać mecz w regulaminowym czasie, kiedy Millera pokonał Andriej Markow, ale sędziowie nie zaliczyli gola odgwizdując karę za przeszkadzanie dla Guillaume`a Latendresse`a. Trener gości, Guy Carbonneau nie miał jednak o to pretensji i przyznawał że decyzja była słuszna.
Aleš Kotalík, który w całej karierze wykorzystał 13 na 26 okazji w serii rzutów karnych był po meczu bardzo zadowolony, że jego drużynie udało się wygrać tak wyrównany mecz. - To krok w dobrym kierunku i bardzo ważna dla nas deklaracja - komentował Czech. - Być może gdybyśmy wygrali w zeszłym sezonie więcej karnych to znaleźlibyśmy się w playoffs. Niepocieszony był za to Robert Lang, ponieważ jego zespół od porażki rozpoczął swój setny sezon w NHL. - Rocznica czy nie, zawsze chce się dobrze zacząć sezon - mówił strzelec jedynego gola dla Canadiens, ale jego trener starał się znaleźć pozytywy w przegranym meczu. - Cóź, przegraliśmy w karnych. Nie mogę powiedzieć że jestem niezadowolony z tego meczu - mówił Carbonneau. Asystę dla gospodarzy zanotował Teppo Numminen, który stracił niemal cały ubiegły sezon z powodu operacji serca.
Buffalo Sabres - Montréal Canadiens 2:1 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0, 1:0)
1:0 Lang - Kostopoulos - Markow (02:58), 1:1 Vanek - Numminen - Lydman (07:40), 2:1 Kotalík SO.
Strzały: 36-28.
Komentarze