Kazachski klub występujący w KHL, Barys Astana, ma problemy finansowe. Zawodnicy tej drużyny nie zobaczyli wypłat już od czterech miesięcy.
Na razie nie wiadomo, czy klub z Astany przystąpi do nowego sezonu. Działacze zrobią wszystko, by uregulować zaległości.
- Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem. Wtedy działacze poradzili sobie z finansową zwłoką - powiedział na łamach "Sport Expressu" Andriej Kowalenko, prezes związku zawodowego zawodników KHL.
- Oczywiście rozumiem, że rok finansowy jest inny od tego hokejowego. Ale zawodnicy nie mogą czekać do lipca na pieniądze, które zarobili już w styczniu - dodał.
Podobny problem ma kilka drużyn z KHL, w tym Slovan Bratysława.
Czytaj także:
