Hokej.net Logo

Klub musi zapłacić za kibicowski skandal. "Niesłychanie godne pożałowania" [WIDEO]

Sparingowy mecz BIK Karlskoga-Örebro HK w Szwecji został przerwany po wybuchu petardy na lodzie.
Sparingowy mecz BIK Karlskoga-Örebro HK w Szwecji został przerwany po wybuchu petardy na lodzie.

Kibicowski skandal, do którego doszło na trybunach, doprowadził do przerwania meczu. Klub będzie musiał zapłacić karę za incydent.

Ciąg dalszy ma sprawa, którą opisywaliśmy w ubiegłym miesiącu. Podczas przedsezonowego sparingu rozegranego w Szwecji pomiędzy derbowymi rywalami z regionu Örebro - BIK Karlskoga oraz Örebro HK, doszło na lodzie do wybuchu petardy wrzuconej z trybun przez kibica tej pierwszej drużyny.

Spotkanie zostało przerwane na kwadrans po 8 minutach. Dopiero później udało się je wznowić i doprowadzić do końca.

Teraz drugoligowy klub z miasta Karlskoga poinformował, że otrzymał od Szwedzkiego Związku Hokeja na Lodzie karę za ten incydent. Musi zapłacić 35 tysięcy koron szwedzkich, czyli w przeliczeniu niespełna 13 100 złotych.

- Naprawdę nie widzę uroku we wrzuceniu na lód petardy. Nie tylko dlatego, że to przestraszyło kibiców na trybunach, ale także przestraszyło naszych własnych zawodników - stwierdził odpowiedzialny za bezpieczeństwo w klubie Stefan Andersson.

Po tamtym incydencie zatrzymana przez ochroniarzy i przekazana policji została niepełnoletnia osoba, która miała być odpowiedzialna za wrzucenie petardy na taflę. Według policji padło na nią podejrzenie o sprowadzenie powszechnego zagrożenia oraz o naruszenie przepisów porządkowych.

Ostro na temat sytuacji wywołanej przez fanów swojego zespołu wypowiedział się wówczas zawodnik BIK Karlskoga Johan Motin, obok którego petarda wybuchła.

- Niestety wszędzie są idioci. Byłem przede wszystkim zły, ale też zszokowany, że coś tak wybuchło. Najbardziej zły na to, że idiota przynosi ze sobą petardę do hali hokejowej i wrzuca ją na lód - mówił.

Teraz w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej klubu głos zabrał także jego dyrektor generalny i sportowy Torsten Yngveson.

- To jest oczywiście niesłychanie godne pożałowania i to wielki koszt dla naszego małego klubu - skomentował. - Wolelibyśmy przeznaczyć te pieniądze na coś przyjemniejszego, na przykład na kadrę drużyny. Z całego serca wyrażam nadzieję, że to się już nie powtórzy.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe