Hokej.net Logo

Kluczowa trzecia tercja. Dobra postawa bramkarskich „dwójek” (WIDEO)

Kluczowa trzecia tercja. Dobra postawa bramkarskich „dwójek” (WIDEO)

Trzy bramki strzelone w trzeciej tercji przesądziły o zwycięstwie Re-Plast Unii Oświęcim nad GKS-em Katowice. Biało-niebiescy wygrali całe spotkanie 4:1, a mecz miał kilku bohaterów.

Obaj trenerzy zdecydowali się na kilka zmian w składach, a niewątpliwie tymi najważniejszymi były korekty na pozycji bramkarzy. Szansę pokazania się otrzymali Robert Kowalówka i Maciej Miarka, którzy zaprezentowali się z dobrej strony. Ba, to w ich ręce powędrowały nagrody dla najlepszych zawodników meczu.

W pierwszym ataku Unii znakomicie odnalazł się Daniił Oriechin, który zdobył dwie bramki i zanotował asystę, a w trzeciej swoje zrobił Andrej Themár, zdobywając niezwykle ważnego gola na 2:1.

Naprawdę nieważne jest to, w jakiej piątce gram. Po prostu trzeba wyjść na lód z myślą, by zrobić coś dobrego dla zespołu – przyznał rosyjski skrzydłowy.



Prosty błąd


Spotkanie od samego początku toczone było w niezłym tempie. Nie zabrakło też twardej gry pod bandami i ostrzejszych wejść ciałem.

Po pierwszej odsłonie więcej powodów do zadowolenia mieli katowiczanie, którzy prowadzili 1:0. W 12. minucie fatalny w skutkach błąd popełnił Aleksandr Łoginow, który zamiast zagrać krążek po rollingu zdecydował się podanie do środka tercji. Ten zamysł przewidział Patryk Krężołek i otworzył wynik spotkania, popisując się precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę.

Biało-niebiescy mogli wyrównać w 26. minucie. Katowiczanie zbyt wolno się zmienili, więc w sytuacji sam na sam z Maciejem Miarką znalazł się Victor Rollin Carlsson. Szwedzki środkowy położył katowickiego bramkarza, ale nie zdołał trafić do siatki.

Rezerwowy golkiper GieKSy świetnym refleksem popisał się też w 37. minucie, gdy zatrzymał kąśliwe uderzenie z pierwszego krążka autorstwa Teddy’ego Da Costy. Chwilę później Miarka musiał wyciągnąć gumę z siatki. Obronił uderzenie Oriechina, dobitkę Sebastiana Kowalówki, ale przy kolejnej poprawce Zacka Phillipsa nie miał już szans. Na tablicy świetlnej widniał więc remis 1:1.

Przebudzenie mocy

W trzeciej odsłonie oświęcimianie mocniej zaatakowali i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 47. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Andrej Themár, który dobrze zachował się w zamieszaniu podbramkowym.

Kluczowa dla dalszych losów spotkania okazała się interwencja Roberta Kowalówki z 51. minuty. Katowiczanie grali wówczas w przewadze, a „Jorguś” na pełnym szpagacie wybronił kąśliwe uderzenie Grzegorza Pasiuta. Kibice Unii nagrodzili go za to owacją na stojąco.

Później z kontrą urwał się Krystian Dziubiński, ale w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez powracającego obrońcę. Sędziowie podyktowali rzut karny, a do ustawionej na środku tafli gumy podjechał sam poszkodowany i trafił do siatki. Ostatecznie – po protestach katowiczan – sędziowie wycofali się z pierwotnej decyzji i nie zaliczyli gola. W komunikacie przekazanym przez spikera wyjaśniono, że „Dziubek” niezgodnie z przepisami dobił krążek.

Oświęcimianie szli za ciosem i w 53. minucie uderzenie Zacka Phillipsa do bramki przekierował Daniił Oriechin. Maciej Miarka nie miał w tej sytuacji żadnych szans.

Na dwie minuty przed końcem trener Jacek Płachta postawił wszystko na jedną kartę. Zdjął z bramki Miarkę i wprowadził do gry dodatkowego napastnika. Ten manewr nie przyniósł żadnego efektu, lecz przyczynił się do straty czwartego gola. Gumę w pustej bramce umieścił Daniił Oriechin.

Podopieczni Toma Coolena zajmują obecnie pierwsze miejsce w turniejowej tabeli. Wygrają zmagania pod warunkiem, że jastrzębianie stracą choćby punkt w meczu z GKS-em Katowice.


Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 4:1 (0:1, 1:0, 3:0)

0:1 – Patryk Krężołek (11:18),

1:1 – Zack Phillips – Sebastian Kowalówka, Daniił Oriechin (37:39, 5/4),

2:1 – Andrej Themár – Johan Skinnars, Cole MacDonald (46:37),

3:1 – Daniił Oriechin – Zack Phillips, Krystian Dziubiński (52:48),

4:1 – Daniił Oriechin (58:52, 5/6, do pustej bramki).


Sędziowali: Michał Baca, Paweł Pomorzewski.

Minuty karne: 8-8.


Unia: R. Kowalówka – Łoginow, MacDonald; Phillips, Dziubiński (2), Oriechin – P. Noworyta, Bezuška; Da Costa, Rollin Carlsson (2), Skinnars – M. Noworyta, Paszek; Themár, Trandin, S. Kowalówka (2) – Kot; Prusak, Krzemień (2), Wanat.

Trener: Tom Coolen


GKS Katowice: Miarka – Kruczek (2), Wajda; Fraszko, Pasiut (4), Švec – Hudson , Wanacki; Krężołek, Wronka (2), Prokurat – Rompkowski, Krawczyk; Michalski, Smal, Mularczyk – Jakimenko, Musioł; Skrodziuk, Ciepielewski, Lebek.

Trener: Jacek Płachta



Tabela (mecze, punkty, bramki)

1. Re-Plast Unia Oświęcim 3 6 10:6

2. GKS Tychy 3 5 8:7

2. JKH GKS Jastrzębie 2 3 5:6

4. GKS Katowice 2 1 4:8


Czytaj także:

Galeria zdjęć

Unia Oświęcim - GKS Katowice 4:1 (14.08)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe