– To była najlepsza promocja polskiego hokeja, jaką moglibyśmy sobie wymarzyć – tak o Turnieju Finałowym Pucharu Polski wypowiedział Filip Komorski, kapitan GKS-u Tychy. Ekipa z „piwnego miasta” sięgnęła w tym turnieju po swoje 10. trofeum w historii.
Tyszanie od początku meczu przeważali i narzucili rywalom swój styl gry. Przełożyło się to na dwubramkowe prowadzenie, które dało im pewien komfort gry. Problemem okazała się jednak determinacja jastrzębian, która doprowadziła do wyrównania w tym starciu.
– Dwie tercje były bardzo dobre w naszym wykonaniu. Był to bardzo solidny hokej, bo nie dawaliśmy przeciwnikom jakichkolwiek szans dojścia do sytuacji bramkowym. Śmiem twierdzić, że czterdziestu minut było bezbłędne w naszym wykonaniu – stwierdził kapitan trójkolorowych.
Nadmieńmy, że to spotkanie, jak i cały turniej były organizowane w Krynicy-Zdroju, która na co dzień nie doświadcza u siebie seniorskiego hokeja na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.
– W takich ośrodkach, które na co dzień hokeja nie mają, powinny być organizowane takie turnieje, żeby tych ludzi i sponsorów zapraszać na hokej. Po to, żeby promować ireklamować ten sport – zauważył 32-letni środkowy.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: