Jeff Skinner nie jest już zawodnikiem Buffalo Sabres. Szefostwo „Szabli” zdecydowało się wykupić jego kontrakt, który miał obowiązywać jeszcze przez trzy lata.
Kanadyjczyk, który z „Szablami” związany był od sezonu 2018/19, w zeszłym sezonie rozegrał 74 mecze, w których strzelił 24 bramki i zanotował 22 asysty. Na mocy ośmioletniego kontraktu, który podpisał z klubem w 2019 roku, zarabiał 9 milionów dolarów rocznie.
32-latek trafił do NHL w 2010 roku z draftową siódemką. Trafił wówczas do Carolina Hurricanes, gdzie grał do końca sezonu 2017/18. W sumie na swoim koncie 1006 meczów sezonu zasadniczego (357 bramek, 313 asyst), póki co nie miał jeszcze okazji rozgrać żadnego spotkania fazy play-off. W 2017 roku zdobył z reprezentacją Kanady srebrny medal Mistrzostw Świata Elity.
Dzięki wykupieniu jego kontraktu, Buffalo Sabres sporo zaoszczędzą. Te fundosze na pewno będą chcieli wykorzystać do zakończenia trwającej już od trzynastu lat play-offowej posuchy drużyny. Proces wypłaty przez kierownictwo klubu należnych Skinnerowi pieniędzy potrwa w sumie sześć kolejnych sezonów, a zawodnik może od teraz szukać dla siebie nowego miejsca pracy.
Czytaj także: