Hokej.net Logo

KORONACJA ODROCZONA

W dniu dzisiejszym drużyna Dworów S.A. Unii Oświęcim uległa w kolejnym meczu finałowym rundy play off zespołowi Wojasa S.A.Podhale Nowy Targ 2 – 3 ( 1 – 0; 0 – 2; 1 –0; 0 – 0) rzuty karne 0 – 2Dwory S.A. Unia Oświęcim - Jaworski – Zamojski, Gabryś, Javin, Kłys, Dulęba, Gonera – L. Laszkiewicz, Stebnicki, D. Laszkiewicz, Jakubik, Rimsky, Wołkowicz, Klisiak, Parzyszek, Puzio, Jaros, Filipi

Wojas S.A. Podhale Nowy Targ -Radziszewski – Piotrowski, Gil, Sroka, Smreczyński, Urban, Wilczek, Łabuz – Baranyk, Hajnos, Moskal, Podlipni, Radwański, Różański, Łyszczarczyk, Ćwikła, Zapała, Voznik

14:48 1 – 0 Gonera – Klisiak – Puzio
29:43 1 – 1 Sroka – Moskal
35:15 1 – 2 Voznik – Różański – Radwański
40:28 2 – 2 L. Laszkiewicz – Zamojski – Kłys

Karne zdobyli: Sroka, Radwański

Nie udało się dzisiaj zawodnikom z Oświęcimia postawić przysłowiowej „kropki nad i” i przypieczętować zdobycia kolejnego tytułu Mistrza Polski. W dużym udział mieli w tym zawodnicy z Nowego Targu, którzy rozegrali chyba najlepsze spotkanie w tym finale, jak również pan Więckowski, który swoimi decyzjami pozwolił drużynie Wojasa na zdobycie dwóch bramek.

Zawodnicy obydwu drużyn zagrali od początku otwarty hokej, nie było asekuracji, czyhania na błąd przeciwnika jak w poprzednich spotkaniach i to przyniosło spore emocje dla licznie zgromadzonej widowni. Od początku drużyny stwarzały groźne sytuacje po bramkami jednak bramkarze obydwu drużyn stawali zawsze na wysokości zadania. Wymienianie wszystkich akcji zajęłoby mnóstwo czasu, ponieważ było ich bardzo dużo z jednej i drugiej strony. Najważniejszy moment tej tercji miał miejsce między 14, a 15 minutą kiedy to najpierw na ławkę kar powędrował Urban za faul na Wołkowiczu, a chwilę później Łabuz za trzymanie kija D. Laszkiewicza w sytuacji dogodnej do zdobycia gola. Uniści wykorzystali ten okres gry 5 – 3 zdobywając pierwszą bramkę, a jej autorem był Sebastian Gonera, który popisał się atomowym strzałem, po którym Radziszewski musiał skapitulować. Była to naprawdę dobra tercja w wykonaniu obydwu drużyn.

W pierwszych 5 minutach drugiej tercji oświęcimianie mogli dwukrotnie pokonać bramkarza z Nowego Targu. Najpierw Radziszewski w kapitalnym stylu wyłapał do raka strzał Jakubika z najbliższej odległości, a za chwilę po raz kolejny był lepszy tym razem od D. Laszkiewicza. W 27 minucie nastąpił moment kiedy to sędzia tego spotkania chciał się wybić na pierwszy plan. Najpierw nałożył karę na Zamojskiego, którą widział chyba tylko on sam, a za chwilę gdy uniści grali w osłabieniu, po raz drugi dopatrzył się faulu, którego rzekomo dokonał Javin kiedy blokował napastnika Podhala. To jeszcze nie koniec bo za moment kolejną karę otrzymał Dulęba z tym, że była to kara zasłużona. Za moment nie zauważył faulu na Parzyszku, który był atakowany przez Urbana. W końcu stało się to czego najbardziej obawiali się oświęcimscy kibice, grając prawie przez dwie minuty w podwójnym osłabieniu mimo dzielnej obrony nie byli w stanie zapobiec utraty bramki, którą zdobył Sroka strzałem z niebieskiej linii. Fatalna postawa sędziów miała ciąg dalszy, najpierw odgwizdali spalonego przy kontrze unistów, oczywiście widzianego tylko przez nich, anastępny błąd pana Więckowskiego zakończył się zdobyciem drugiej bramki przez nowotarżan. Przed tą sytuacją sędzia puścił faul w tercji środkowej na Parzyszku, którego faulował Wilczek , ale oczywiście ta sytuacja umknęła uwadze naszego obiektywnego arbitra. Pod koniec tej tercji doszło do dwóch bokserskich pojedynków, w których zmierzyli się Wołkowicz z Baranykiem za co otrzymali karę meczu, i w drugiej parze Jakubik z Piotrowski. Dokończenie tej tercji nastąpiło po przerwie na czyszczenie lodu. Okazało się, że karą meczu został ukarany jeszcze Łyszczarczyk za czynne znieważenie sędziego przez co drużyna Podhala rozpoczęła trzecią tercję grając w czwórkę przez pięć minut. Wykorzystali to po raz kolejny oświęcimianie zdobywając wyrównującą bramkę, a jej autorem był Leszek Laszkiewicz. Do końca meczu trwała zażarta walka o zdobycie zwycięskiej bramki, a najlepszą sytuację zmarnował Rimsky w 47 minucie marnując sytuację „sam na sam” z Radziszewskim.

Dogrywka nie przyniosła wiele emocji i nastąpiło po niej strzelanie rzutów karnych. Na nieszczęście dla oświęcimskich kibiców skuteczniej egzekwowali je nowotarżanie. Skutecznymi strzelcami byli Sroka i Radwański, którzy tym samym zapewnili swojej drużynie zwycięstwo i kolejną szansę na dalszą walkę o mistrzowski tytuł.

Po raz kolejny mecz z udziałem pana Więckowskiego w roli sędziego przyniósł niezdrowe emocje. Swoimi niezrozumiałymi decyzjami można powiedzieć, że wypaczył wynik tego pojedynku. Po pierwszym finałowym meczu kiedy to również jego decyzje miały wpływ na wynik (nie uznana bramka, nie przerwanie gry po wybiciu krążka przez Zborowskiego po którym Podhale zdobyło bramkę) nikt nie zajął się weryfikacją tego pana pozwalając mu na prowadzenie kolejnego spotkania, które gdyby nie jego nieudolność na pewno zakończyłoby się zwycięstwem Unii, a tym samym zakończyło rywalizację o mistrzowski tytuł. Ten pan ma naprawdę pecha bo wszystkie jego błędy kończą się fatalnie dla oświęcimian. Może to przypadek, ale oby więcej nie był on udziałem tego pana.

rob



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe