Dość niespodziewanie kapitanem polskiej reprezentacji w hokeju na lodzie, która w Nowym Targu wygrała kwalifikacyjny turnieju do igrzysk olimpijskich, został Krzysztof Oliwa.
Trener Andriej Sidorenko nie przeliczył się, sądząc, że będę mieć mir u kolegów - powiedział napastnik Devils. - Ale to żarty. Mam doświadczenie wyniesione z gry w kilku klubach NHL i Sidorenko wiedział, że może na mnie liczyć - dodaje hokeista.
Oliwa będzie więc szefował reprezentacji aż do lutego, kiedy to w Rydze odbędzie się turniej decydujący o awansie tylko jednej drużyny do igrzysk w Turynie.
To inny zespół
- Przed dwoma laty występowałem w reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. Ta z Nowego Targu to nie ta sama drużyna. Na pewno sporo zrobiła zmiana trenera, ale ja dostrzegam też innego ducha w zespole. Zawodnicy zaufali nowemu szkoleniowcowi. Widać inne podejście do obowiązków. Jeżeli w kadrze nadal będzie taka wspaniała atmosfera, nie będziemy bez szans w Rydze - twierdzi Oliwa.
Napastnikowi Devils trudno było przystosować się do europejskiego stylu gry. On zwykle walczy bardzo ostro. Tymczasem w dwóch meczach w Nowym Targu ani razu nie zasiadł na ławce kar.
- Wiedziałem, że muszę grać łagodniej. Dla mnie była to także doskonała lekcja. Zamierzam bowiem wkrótce podpisać kontrakt z jednym z klubów włoskich lub szwajcarskich. Wiadomo, że rozmowy między właścicielami klubów NHL i zawodnikami zostały ponownie zerwane. Jestem więc w tej chwili bezrobotny - dodaje z uśmiechem Oliwa.
Kiedy zaczną strzelać?
Jakie są najsilniejsze strony naszej reprezentacji? Oczywiście bramkarz Jaworski. W meczu z Holandią, decydującym o pierwszym miejscu w Nowym Targu, przede wszystkim jemu - zdaniem Oliwy - zawdzięczamy czyste konto. Mamy też niezłą obronę. Wynika z tego, że największe rezerwy tkwią w... ataku.
- Oczywiście. My z kilku dogodnych sytuacji wykorzystujemy jedną. Tymczasem w meczach z silnymi rywalami można spatałaszyć jedną na dwie okazje. Od tego, jak szybko opanujemy sztukę skutecznego strzelania, może zależeć nasz olimpijski start - stwierdza Oliwa.
Leszek Świder - Życie Warszawy
skh
Czytaj także: