30-letni bramkarz Krzysztof Zborowski, który w zeszłym sezonie bronił barw oświęcimskiej Unii, w nadchodzących rozgrywkach nie zagra w JKH GKS Jastrzębie. Zawodnik ten w trakcie okresu przygotowawczego trenował z jastrzębskim zespołem, ale z uwagi na to iż Kamil Kosowski nie zyskał angażu w drużynie Lva Praga i wrócił do JKH, dla „Zbory” zabrakło miejsca w zespole.
Przypomnijmy, że wcześniej kontrakt z jastrzębskim klubem podpisał słowacki golkiper Ramon Sopko. - Postanowiliśmy pójść na rękę Kamilowi Kosowskiemu, który jest naszym wychowankiem, choć byliśmy na 99 procent przekonani, że odejdzie z klubu. Stało się jednak inaczej, choć Kamil był bardzo zdeterminowany, aby spróbować swoich sił w lepszej lidze. Aktualnie dysponujemy dwoma dobrymi bramkarzami i rywalizacja o miejsce między słupkami zapowiada się szalenie interesująco - powiedział prezes JKH GKS Jastrzębie, Kazimierz Szynal.
Sternik naszego klubu podkreślił jednocześnie, że kadra czwartej drużyny poprzedniego sezonu nie jest jeszcze zamknięta. - Rozglądamy się za krajowym obrońcą, bo łącznie z kontuzjowanym Jirzim Zdenkiem mamy w zespole siedmiu obcokrajowców. Nasz rynek jest jednak pod tym względem bardzo ubogi i trudno znaleźć wartościowego zawodnika na tę pozycję - zaznaczył prezes.
Jakub Kubielas
Czytaj także:
