Látal: Poziom THL jest bardzo wysoki
– Przegraliśmy po indywidualnych błędach, co pokazuje, że mamy nad czym pracować – tak porażkę z Zagłębiem Sosnowiec 3:4 skomentował Martin Látal, napastnik Comarch Cracovii. „Pasy” z dwiema porażkami zamykają ligową tabelę.
Zero punktów - tak wygląda na razie dorobek ekipy z Siedleckiego 7. Podopiecznym Rudolfa Roháčka nie udało się pokonać Zagłębia, choć jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Wynik spotkania w 12. minucie otworzył Martin Látal, który wykorzystał sytuację sam na sam z Patrikiem Spěšným. Ale sosnowiczanie rozkręcali się i po 46. minutach prowadzili już 4:2.
– Spotkanie dobrze zaczęło się dla nas, zdobyliśmy gola, jednak rywale zdołali doprowadzić do wyrównania. Później wyrównaliśmy, ale przeciwnik nie zamierzał się poddawać i mocno na nas naciskał – wyjaśnił czeski napastnik.
Látal był bardzo aktywny w starciu z sosnowiczanami. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i nie unikał też twardszych starć. Sędziowie nałożyli na niego sześć minut karnych.
– Nie patrzę na indywidualne statystyki, bo liczy się drużyna. Owszem udało się dwukrotnie pokonać bramkarza, ale co z tego, skoro nie wywalczyliśmy punktów. Przegraliśmy po indywidualnych błędach, co pokazuje, że mamy nad czym pracować – podkreślił.
– Jestem takim typem zawodnika, który nie pozwala rywalom na pewne rzeczy. Gdy zauważyłem, że ci atakują mnie, to nie mogłem im na to pozwolić. Na lodzie trzeba walczyć nie tylko o siebie, ale też i drużynę, a wykluczenia to także element gry – dodał.
Látal może pochwalić się solidną przeszłością w czeskiej Tipsport Extralidze. Na jej taflach rozegrał w sumie 655 spotkań, w których zgromadził 178 punktów za 65 bramek i 113 asyst. Jak oceni poziom TAURON Hokej Ligi?
– Poziom jest bardzo wysoki. Tempo jest szybkie i nie brakuje gry ciałem. Nie ma chwili na przestoje i cały czas trzeba być skoncentrowanym – ocenił.
Zawodnik rodem z Ołomuńca nie może doczekać się, aż zespół wróci na swoją taflę. Lodowisko imienia Adama Rocha Kowalskiego musi przejść niezbędny lifting. Ma to związek z koniecznością poprawy oznaczenia bulików.
– Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej. Słyszałem już znacznie wcześniej, że podczas ligowych meczów jest wspaniała atmosfera, a kibice głośno dopingują zespół. Liczymy na to, że już niedługo będziemy mogli świętować wygraną w Krakowie – zakończył Martin Látal.
Komentarze
Lista komentarzy
beny77
Czesi coś mają z tymi błędami indywidualnymi, już wiem dlaczego dostał kontrakt, powtarza to co najlepszy trener nawet zanim on to powie
beny77
Ciekawe że jak na meczu naszej wspaniałej ligi był Jaromir Jagr to mówił coś o poziomie porównywalnym do 2 ligi czeskiej
Tomunio82
Polska liga bardzo dobra, .... a sedziowie jeszcze lepsi 🤣🤣🤣
Jrkato90
Na Cracovii super doping i kibice ?;D no od półfinałów możliwe ,że coś tam kibiców sukcesu się pojawi więc chyba trochę jeszcze poczekasz :D