Po dwudziestu jeden sezonach w NHL, utytułowany Marc-Andre Fleury zakończy bramkarską karierę. Ale to nie ostateczny koniec bo zagra jeszcze na Mistrzostwach Świata Elity i po nich zawiesi łyżwy na kołku!
40-letni Kanadyjczyk w ciągu ponad dwóch dekad na lodowiskach najlepszej ligi świata zdobył trzy Puchary Stanleya, wszystkie w barwach Pittsburgh Peguins, a także, wraz z reprezentacją Kanady złoty medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich (2010). Fleury nie wiesza jednak łyżew na kołku, właśnie dołączył do składu kadry Klonowego Liścia, która od piątku walczyć będzie w Mistrzostwach Świata elity. Jeżeli Kanada zdobędzie złoto, legendarny bramkarz dołączy do Triple Gold Club, czyli hokeistów, którzy w swojej karierze sięgnęli po złote krążki olimpijskiej, mistrzostw świata i wznieśli Puchar Stanleya.
Kariera w NHL, po 1051 spotkaniach, zakończyła się dla Marca-Andre wraz z ostatnim gwizdkiem szóstego meczu pierwszej rundy play-off z Vegas Golden Knights, przegranego przez jego Minnesotę 2-3.
- Myślałem o tym jadąc do domu po meczu, że to aż niewiarygodne, że to koniec. Dwadzieścia jeden lat? Kiedy to w ogóle minęło? – powiedział Fleury dziennikarzom podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. - Uwielbiam moich kolegów z drużyny, uważam, że chłopaki w play-offach dali z siebie wszystko. Vegas jest jedną z najlepszych drużyn w lidze jednak wszyscy wierzyliśmy, że mamy z nimi szansę… A ja? Cóż, niby wiedziałem, że ten koniec nadchodzi, ale jest mi naprawdę smutno, że to naprawdę się dzieje.
Kanadyjczyk zakończył swój ostatni sezon regularny z bilansem 14-9-1 ze średnią goli straconych na mecz wynoszącą 2,93, skutecznością obron 0,899 i jednym czystym kontem w 26 meczach (22 starty) dla Wild, zwiększając swoje wyniki w karierze do 575-339-97 w 1051 meczach ze średnią GAA wynoszącą 2,60, skutecznością obron 0,912 i 76 czystymi kontami.
- Myślę, że najbardziej dumny jestem z szacunku moich kolegów z drużyny, jest dla mnie bardzo ważne, wiele dla mnie wiele znaczy.
Po tym, jak został wybrany przez Penguins z numerem 1 w NHL Draft w 2003 roku, Fleury rozegrał w barwach Pingwinów trzynaście sezonów, po czym trafił do Golden Knights kiedy klub ten przystąpił do ligi w 2017 roku. Fleury pomógł nowemu klubowi dotrzeć do finału Pucharu Stanleya w inauguracyjnym sezonie 2017-18, spędził tam trzy kolejne sezony i zdobył Vezina Trophy dla najlepszego bramkarza ligi w sezonie 2020-21. Po tym okresie został sprzedany do Chicago skąd w 2022 roku trafił do Minnesoty.
[YT=4Onspw0YxvQ]
Bramkarz potwierdził niedawno, że dołączy do Kanady na Mistrzostwa Świata IIHF 2025, gdzie spotka się ponownie z środkowym Penguins, Sidneyem Crosbym. Będą to jego pierwsze MŚ. Poza tym, Fleury zapowiada, że chce pozostać w Wild w innym charakterze, być może jako trener bramkarzy.
- Myślę jednak, że przede wszystkim chcę być częściej w domu. Chcę być na urodzinach moich dzieci, na ich szkolnych przedstawieniach, chodzić z nimi na Halloween… To jest teraz mój priorytet.
Czytaj także: