Kolejny z wiodących zawodników gdańskiego Stoczniowca przedłużył umowę z klubem. 24-letni napastnik Łukasz Zachariasz podpisał dokument, na podstawie którego będzie reprezentował biało-niebieskie barwy jeszcze przynajmniej przez rok. Wcześniej pojawiało się sporo spekulacji na temat odejścia czołowego strzelca Stoczniowca do innego klubu.
Dlaczego tak długo zwlekałeś z podpisaniem kontraktu w Gdańsku?
- Tyle trwały rozmowy. Akurat teraz robiłem kurs instruktora w Katowicach i nie bardzo miałem czas, ale juz jest po wszystkim.
A spekulacje prasowe na temat powrotu do Sosnowca?
- Dostałem bardzo kuszącą propozycje z Sosnowca, ale dla mnie bardzo ważna jest stabilność finansowa, a taką mam w Gdańsku. Oczywiście nie mówię, że nie będzie jej w Sosnowcu. Kiedyś na pewno chciałbym wrócić do Sosnowca, ale jeszcze nie teraz.
W Zagłębiu szykują się spore wzmocnienia w przeciwieństwie do Stoczniowca, nie żałujesz że tam mogłeś walczyć o wyższe cele?
- Jeszcze do końca okresu transferowego zostało trochę czasu i mam nadzieję, że działacze „Stoczni” wzmocnią naszą drużynę, bo każdy z nas chce grać o najwyższe cele. A co do Zagłębia cieszę się, że Zagłębie się wzmacnia i życzę chłopakom jak najlepiej. Myślę, że jednak nie będę żałować tej decyzji.
W następnym sezonie wejdzie prawo Bosmana. Będziesz chciał w tym sezonie dać z siebie wszystko, aby w następnym za darmo odejść do lepszego klubu?
- Będę chciał się pokazać z jak najlepszej strony, nie tylko ze względu na prawo Bosmana, ale sam dla siebie. Przed każdym sezonem zakładam sobie, że muszę dawać z siebie wszystko i spełnić moje największe sportowe marzenie, jakim jest gra w reprezentacji.
W piątek i sobotę zebranie PZHL w Krynicy na temat kształtu rozgrywek. Jesteś za powiększeniem ligi czy przeciw powiększeniu ligi do 10 zespołów?
- Szczerze powiem, że jest mi to obojętne. Nie robi mi to różnicy, ile będzie drużyn. Jeżeli będzie nawet 10, to będzie coś nowego.
Dziękuję za rozmowę
- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców hokeja w Polsce.
Czytaj także: