Hokeiści Comarch Cracovii zrewanżowali się MHK 32 Liptowski Mikułasz za porażkę 2:5 poniesioną na Słowacji. "Pasy" po dobrym meczu wygrały na własnym lodzie ze Słowakami 2:0. Jak to spotkanie ocenił Szymon Marzec?
Ekipa z Kotliny Liptowskiej starała się szybko wyrównać, ale krakowianie dobrze radzili sobie w destrukcji, a ze swoich obowiązków znakomicie wywiązywał się Alex D’Orio. 25-letni Kanadyjczyk obronił 32 strzały i zachował czyste konto.
– Mierzyliśmy się z rywalem, który gra na bardzo wysokim poziomie, dlatego też cieszy to, że udało się nie tylko wygrać, ale również nie stracić bramki – ocenił Szymon Marzec, kapitan Comarch Cracovii, który porównał oba spotkania ze słowackim ekstraligowcem.
– Tam przeciwnicy grali na własnym lodzie, przed własną publicznością, również trochę w innym układzie formacji. Było to bardzo trudne spotkanie, bo oni chcieli narzucić swój styl gry, dużo jeździli i próbowali być "na krążku". Natomiast w rewanżu to my staraliśmy się narzucić swoje warunki gry i być bardziej agresywni – wyjaśnił 33-letni skrzydłowy.
Wychowanek Stoczniowca Gdańsk w sezonie 2024/2025 będzie kapitanem "Pasów". Przez ostatnie cztery lata tę funkcję sprawowali obcokrajowcy. Przypomnijmy, że w minionym sezonie kapitanem był Aleš Ježek, a wcześniej tego zaszczytu dostąpił Jiří Gula i Martin Dudáš.
– Z pewnością bardzo się cieszę, jest to dla mnie takie małe wyróżnienie. Będę robił wszystko, aby sprawdzić się w tej roli, zobaczymy, co przyniesie sezon. Z trenerem Markiem Ziętarą znamy się od dłuższego czasu i ta współpraca między nami zawsze dobrze wyglądała. Szkoleniowiec wie, czego się ode mnie spodziewać i darzy mnie zaufaniem, stąd pewnie ta nominacja. Ja postaram wywiązać się ze swoich obowiązków jako kapitan i być dobrym łącznikiem między trenerem, a zespołem – wyjaśnił zawodnik, który rozegra swój piętnasty sezon w polskiej ekstralidze.
– W szatni nie mam z nikim problemów. Na lodzie też jestem taką osobą, które czasem da impuls, co może być dla zespołu przydatne. Generalnie, bardzo się cieszę, że mogę być tu w Krakowie w roli kapitana – zakończył Marzec.
Czytaj także:
