Reprezentacja Niemiec pewnie pokonała Kazachstan 8:2, notując trzecie zwycięstwo podczas Mistrzostw Świata. Wynik tego meczu ustalił Maximilian Kastner. Po zakończonym spotkaniu, napastnik EHC München w rozmowie z naszą redakcją zdradził sekret wysokiej efektywności swojej drużyny w ofensywie, a także opowiedział o oczekiwaniach dotyczących nadchodzącego meczu przeciwko reprezentacji Polski.
HOKEJ.NET: – Chciałbym na początku zapytać Cię o dwa oblicza waszej reprezentacji. Z jednej strony jesteście drużyną, która zdobywa najwięcej bramek w grupie B, z drugiej jednak macie na swoim koncie najwięcej straconych goli. Która z tych twarzy, jest bliższa waszej aktualnej dyspozycji?
Maximilian Kastner: – Gramy z coraz większą dozą pewności siebie. Po dwóch porażkach zasiedliśmy razem i porozmawialiśmy szczerze na temat tego, co chcemy w naszej grze zmienić. To sprawiło, że nacisnęliśmy na spust i ruszyło, dzięki temu teraz to pracuje na naszą korzyść.
Zaczyna się coraz mocniej krystalizować sytuacja w tabeli. Śledzicie również wydarzenia w Pradze, próbując w jakiś sposób kalkulować najlepszą dla siebie drabinkę play-offową?
– W żaden sposób nie przykuwamy uwagi do terminarza i tabeli. Skupiamy się na najbliższym wyzwaniu. Dzisiaj rozegraliśmy solidne spotkanie, prezentując się naprawdę bardzo dobrze. Teraz jednak pora to zostawić za sobą, zapomnieć o tym co było. Jutro jest kolejny dzień, następny przeciwnik i mecz który musimy wygrać.
Szczególnie, że teraz macie przed sobą spotkanie z teoretycznie słabszymi rywalami. Czy zatem waszym celem, jest komplet punktów w następnych spotkaniach?
– Tak jak mówiłem przed chwilą, nie patrzymy na tabelę. Skupiamy się po prostu na danym przeciwniku i chcemy rozegrać kolejny mecz. Na tym się w pełni koncentrujemy i celem są trzy punkty.
Tak się składa, że to kolejne spotkanie rozegracie przeciwko reprezentacji Polski. Czego się spodziewacie po tym spotkaniu?
– Na to pytanie pomogą nam odpowiedzieć trenerzy odpowiedzialni za scouting rywala. Na pewno w żaden sposób nie zlekceważymy rywala. Wiemy doskonale, że na tym turnieju każdy może pokonać każdego. Podejrzewam, że będą swoją grę opierać na prostych środkach, prezentując bardzo twardy hokej, więc my będziemy się musieli trzymać się naszego systemu.
Dzisiejsze spotkanie uświęciła spora grupa waszych fanów. Z pewnością występ w narodowych barwach, przy takim wsparciu kibiców jest czymś wyjątkowym?
– To wiele dla nas znaczy, to wsparcie jakie okazują nam kibice. Droga jaką muszą przemierzyć do Ostrawy nie jest łatwa, ale to nie ma znaczenia dla naszych fanów. Dziękujemy im za ten doping i mamy nadzieję, że zjawią się również tak licznie na kolejnych spotkaniach.
Rozmawiał: Mateusz Mrachacz
Czytaj także: