Reprezentacja Polski ma za sobą pierwsze starcie w ramach Memoriału Tamása Sarközyego w Budapeszcie. Polacy na inaugurację ulegli Węgrom 1:4 i zostawili po sobie spory niedosyt i rozczarowanie. Co o tym meczu powiedział Mateusz Michalski, kapitan kadry?
– Jest przegrana i nie ma to znaczenia czy jest to młoda drużyna, bo zawsze chcesz wygrywać. Przyjechaliśmy tutaj po to, żeby uczyć się i wygrywać mecze. Przegraliśmy i może początek pierwszej tercji nie był taki zły, ale zrobiliśmy dużo błędów i to zaważyło – zaznaczył Mateusz Michalski.
W grze biało-czerwonych było widać przede wszystkim brak zgrania wśród zawodników, którzy nie mogli się odnaleźć na lodzie, co prokurowało sytuacje rywali. Dopiero w trzeciej tercji obraz gry nieco się zmienił, chociaż wciąż pozostawiał wiele do życzenia.
– Każdy jest nowy, mamy za sobą tylko tydzień treningów. Ja myślę, że to będzie na plus, te zagrane mecze z takimi rywalami, to będzie na plus dla tych chłopaków. Wiadomo, przegraliśmy, więc nie możemy powiedzieć, że jesteśmy z siebie zadowoleni, musimy wyciągnąć wnioski, bo to jest najważniejsze. Musimy pchać to do przodu, nic więcej nie możemy zrobić, najważniejsze jest zaangażowanie i robienie to, czego wymaga od nas trener i na tym musimy się skupić – stwierdził.
Teraz "Orły" muszą się skupić na szybkiej regeneracji i równie szybkiej analizie poprzedniego starcia, aby móc poprawić źle funkcjonujące elementy gry. Kolejne spotkanie czeka ich bowiem już 8 listopada w piątek o godzinie 15:00 ze Słoweńcami.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także:
