Wyrównany poziom, wyrównany mecz. Do tego emocje i wspaniała oprawa meczu spowodują, że turyści oglądający takie spotkanie na pewno nie będą obojętni, gdy usłyszą słowo hokej. Tej dyscyplinie cos takiego może się to tylko opłacić.
KS KTH Krynica – TMH Polonia Bytom 2:2 (2:0, 0:1, 0:1, 0:0), karne: 3:1
Bramki:
1:0 Uharcek M. - Salamon D. 4:19’
2:0 Pasiut G. - Dubel M. 4:53'
2:1 Sierocki Z. - Mandla R. 35:08'
2:2 Sierocki Z. - Syposz J. 58:51'
Karne:
M. Dubel ( - ) / Steckiewicz ( - )
P. Zasadny (+) / A. Secemski ( - )
D. Galant (+) / D. Puzio (+)
L. Piksa ( - ) / Z. Sierocki ( - )
G. Pasiut (+)
Kary:
05:35 Zasadny P. 2 min. (KTH)
10:12 Dubel M. 2 min. (KTH)
13:43 Mandla R. 2 min. (Polonia)
14:26 Pasiut G. 2 min. (KTH)
14:26 Secemski A. 2 min. (Polonia)
21:14 Orłoś A. 2 min. (Polonia)
21:39 Szeczkiewicz Ł. 2 min. (Polonia)
28:48 Piksa L. 2 min. (KTH)
36:55 Sobera J. 2 min. (Polonia)
59:32 Dubel D. 2 min. (KTH)
Sędziowie: Dzięciołowski - Pilarski, Kobielusz.
Widzów 1500.
KTH:
Bramkarze: A. Ziaja [D.Kachniarz]
I formacja: Zielińki A. – Laurencik D. ; Piksa L. – Salamon D. – Uharcek M>
II formacja: Galant D. – Precek M. ; M. Dubel – Pasiut G. - D. Dubel
III formacja: D. Kruczek – Pawlik R.; P. Kruczek – Macierz K. – Zasadny P.
IV formacja: Horowski G. - Iskrzycki M. - Żołnierczyk R.
Rezerwowy: Waśko L.
Polonia:
Bramkarze: Szydłowski Z. [Ritszel D.]
I formacja: Syposz J. - Banaszczak A.; Puzio D. - Secemski A. - Krzysztofik A.
II formacja: Steckiewicz Ł. - Sobera J.; Wojnarowski J. - Pluskota M. - Stasiowski T.
III formacja: Piecuch M. - Orłoś A.; Kukulski D. - Sierocki Z. - Mandla R.
IV formacja: Owczarek S. - Żurek M.; Olejnik D. - Pomian M.
Od początku spotkania przewagę uzyskuje KTH Krynica. Uważna gra w obronie i dokładne podania procentują już w piątej minucie. Najpierw precyzyjnym zagraniem popisuje się Dominik Salamon i Marian Uharcek przejmuje krążek przed linią niebieską, wjeżdża do tercji gości i nie czekając oddaje mierzony strzał. Bramkarzowi przyjezdnych pozostaje tylko wyjąć gumę z bramki. Chwilę po tym kolejna szybka akcja, tym razem drugiego ataku i pada następna bramka. Podawał Mateusz Dubel, a podwyższył wracający z SMSu Grzegorz Pasiut.
Widać zamieszanie w boksie Polonistów, krótka przerwa, ale golkiper pozostaje na miejscu. Do końca tercji wynik się nie zmienia. W tej części gry przewaga jest po stronie gospodarzy, wyraźnie częściej są w tercji bytomskiej.
Druga tercja była bardziej wyrównana. Obie drużyny walczyły na całym lodowisku, co chwila atakując to jedną to drugą bramkę. Już w 22 minucie mineralni mieli dogodną sytuację do zdobycia następnych goli, a to za sprawą podwójnej kary, jaką w krótkim odstępie czasu na graczy przyjezdnych nałożył sędzia Dzięciołowski. W boksie kar razem siedzieli Artur Orłoś i Steckiewicz. Nic z tego nie wyszło, a na trybunach słychać było nawet pojedyncze gwizdy.
Wreszcie na wysokości zadania stanęli przyjezdni i po ładnej, dwójkowej akcji pokonali Artura Ziaję. Strzelcem był Sierocki a asystentem Robert Mandla. Tuż przed końcem tercji Bytomianie trafili jeszcze w słupek, ale to tylko mogło podnieść ciśnienie wśród oglądających. Strzał był nieskuteczny.
Trzecia odsłona to ciągłe ataki gości. Kilka razy w opałach był Artur Ziaja, ale spisywał się poprawnie. Raz tylko wybił krążek przed siebie, ale nikt z atakujących tego nie wykorzystał. Zazwyczaj, jeśli nie łapał to odbijał na boki. To zdecydowanie poprawiona u tego zawodnika forma gry obronnej. Jeszcze na początku sezonu, przed szkoleniem zaaplikowanym przez szkoleniowca bramkarzy, który przyjeżdża z Preszowa, takie błędy często kończyły się utratą bramek. Teraz jest dużo lepiej.
Ataki bytomskiej Polonii przeplatały się z kontrami krynickich napastników. Dwa razy na desancie idealne podania otrzymał Marian Uharcek, ale zawsze przegrywał pojedynki ze Zbigniewem Szydłowskim. W 52 minucie ponownie Uharcek – tym razem w poprzeczkę. I nadal atakowali goście. Na 71 sekund przed końcem tercji trener przyjezdnych zdjął bramkarza i doświadczeni Bytomianie doprowadzili do remisu. Do statystyk zapisali się: ponownie Sierocki i Janusz Syposz. Chwilę później karę otrzymał Damian Dubel i przez dwie minuty kateheci stawiali opór w czterech, a w dogrywce w trzech. Na 1 sekundę przed gwizdkiem jeszcze słupek wyręczył Ziaję i cały stadion czekał na karne.
W tej sztuce lepsi okazali się miejscowi i wygrali po golach Pawła Zasadnego, Daniela Galanta, i Grzegorza Pasiuta, na które skutecznie odpowiedział tylko Dariusz Puzio.
Należy podkreślić doskonałą oprawę meczu. W przerwie pomiędzy tercjami można było oglądać popisy jazdy na motocyklu w wersji trial. Doskonale w swej roli spisał się zawodnik Automobilklubu Groce Nowy Targ, Przemysław Kaczmarczyk. Wyczyny, jakich dokonywał na schodach i wielkich balach były godne podziwu.
Teraz pozostaje czekać na spotkanie w Bytomiu. Ale to w niedzielę.
Czytaj także: