Od wielu lat przyzwyczajamy się do tego, że w momencie powołań na zgrupowania kadry niektórych zawodników dopadają choroby, kontuzje, wydarzają się ważne sprawy rodzinne. Trzeba dużej ufności i wielkiej wiary, żeby o to wszystko obwiniać ślepy los, zwłaszcza jeżeli takie sytuacje się powtarzają.
Każdy z nas ma świadomość, że może dzięki naszej ciężkiej pracy uda się wywalczyć awans do grupy A - taka świadomość dodaje dodatkowej motywacji do ciężkiej pracy. To wielki zaszczyt grać w koszulce z orzełkiem na piersiach – i ja staram się, żeby swoją postawą i zaangażowaniem pokazać, jak bardzo to doceniam
Trenujemy ostro, trener prowadzi bardzo ciężkie treningi – ja daję z siebie wszystko i mam nadzieję, że to przyniesie efekty, że będziemy dobrze grać i wygrywać
Powołanie do drużyny sprawiło, że poczułem się oszołomiony, ale jestem maksymalnie zmotywowany, bardzo chciałbym zagrać w meczu z Litwą i dać z siebie 100% tego co potrafię
… wszyscy wykonali dobrą robotę, choć czasem nie wszystko się udawało. Bardzo cieszę się, że mogę z Nimi pracować – to naprawdę wspaniała drużyna
Przede wszystkim praca, praca i jeszcze raz praca. Być profesjonalnym i mieć profesjonalne podejście, nie załamywać się. Nie tylko grać dobrze wtedy jak się wszystko fajnie układa, ale też walczyć ze swoimi słabościami. Tu musi być miłość, 100% zapału do gry, tu musi być ciężka praca. Musi być nastawienie „ja już nie mogę się doczekać wyjścia na lód i denerwuję się kiedy muszę z niego zejść”. Niestety, zbyt często zdarza się podejście- „odbębnię swoje i już”. Nie chodzi o to, żeby prześlizgać się przez te 2h - tylko żeby rzeczywiście pracować. I to nie mogą być tylko te dwie godziny, profesjonalista nie zapomina o tym, żeby rozgrzać się przed treningiem, żeby zrobić stretching, żeby odpowiednio zjeść,
wie kiedy położyć się spać. Profesjonalista wie, że kiedy potrzeba być na „topie” - to on musi być do tego optymalnie przygotowany, jego forma musi być na 100%.
Wypowiedzi do artykułu zaczerpnąłem z wywiadów przeprowadzonych przez Katarzynę Kownacką.
Czytaj także:
