Marc Bergevin generalny menedżer Montreal Canadiens przedłużył umowę z kanadyjskim klubem. 50-latek pochodzący z Montrealu związał się z Habs aż do sezonu 2022 roku.
Bergevin przejął pieczę nad jednym z najbardziej utytułowanych klubów w historii północnoamerykańskiej ligi w 2012 roku. Kanadyjczyk złożył bardzo dobry zespół, który co roku liczy się w walce o Puchar Stanleya. Pod wodzą Bergevina Habs nie sięgnęli jeszcze po upragnione mistrzostwo, najbliżej byli w 2014 roku - wtedy to ulegli w Finale Konferencji New York Rangers 2-4.
- Cieszę się, że Marc zaakceptował wieloletni kontrakt i pozostanie menadżerem naszej drużyny aż do 2022 roku - powiedział na konferencji prasowej Geoff Molson, właściciel klubu. - Nowa umowa przynosi stabilizację. Marc jest świetnym menadżerem, który ma niesamowite zdolności przywódcze i potrafi rozpoznać potrzeby naszych zawodników. Wierzę, że stworzy mistrzowską drużynę.
50-latek podpisał umowy z kilkoma kluczowymi zawodnikami Habs. To właśnie on wynegocjował dogodny dla klubu kontrakt Carey'a Price'a, opiewający na 39 milionów dolarów. Bergevin odpowiada też za umowy P.K. Subbana i Brendana Gallaghera, a także sprowadzenie do Montrealu Jeffa Petry'ego.
W tegorocznej kampanii ekipa z Montrealu radzi sobie wyśmienicie. Z 34. punktami na koncie lideruje północnoamerykańskiej lidze.
Czytaj także:
