Były mistrz świata Ryan Murray przyjął ofertę nowego kontraktu, którą otrzymał od Columbus Blue Jackets. Numer 2 draftu zarobi w najbliższym sezonie tyle, ile dostawał w dwóch ostatnich.
Murray miał po ostatnim sezonie status "chronionego wolnego agenta", a więc nie mógł sobie dowolnie szukać klubu. Władze Blue Jackets złożyły mu ofertę nowej umowy na najbliższy sezon, którą dziś zawodnik przyjął. Dzięki temu kontraktowi zarobi 2,825 mln. dolarów, a więc tyle, ile w dwóch poprzednich sezonach. Zmieni się jednak nieco jego status, bo po najbliższych rozgrywkach wciąż będzie "chronionym wolnym agentem", ale już z prawem do wystąpienia o arbitraż.
Murray to obrońca, który w ostatnim sezonie rozegrał dla Blue Jackets 44 mecze części zasadniczej, strzelił 1 gola i zaliczył 11 asyst. W play-offach wystąpił sześciokrotnie i raz asystował. Ponadto zagrał w jednym spotkaniu Cleveland Monsters w AHL i raz trafił do siatki. Po zakończeniu sezonu klubowego przyleciał do Danii na Mistrzostwa Świata, podczas których w barwach reprezentacji Kanady w 10 meczach zaliczył 1 asystę. Znacznie lepiej na MŚ poszło jemu i jego drużynie przed dwoma laty. Kanadyjczycy sięgnęli wówczas po złote medale, a Murray w 10 spotkaniach 5-krotnie asystował.
24-latek w ostatnim sezonie miał problemy z kontuzjami. Właściwie jak zwykle, bo cała jego kariera w NHL stoi pod znakiem walki z urazami. W 2012 roku Blue Jackets wybrali go z numerem 2 draftu. Czołowe wybory z tamtego roku nie były najszczęśliwsze, bo numer 1 Naił Jakupow wielkiej kariery w NHL nie zrobił i ostatnio wrócił do Rosji. Z kolei np. wybrany z "czwórką" Griffin Reinhart gra regularnie tylko w AHL. Murray do tej pory wystąpił w 264 meczach sezonów zasadniczych najlepszej ligi świata, strzelił 12 goli i zaliczył 60 asyst. W play-offach zagrał 11 razy i uzyskał 2 asysty. To także zawodnik, który w 2016 roku na Pucharze Świata wystąpił w złożonej z młodych graczy drużynie Ameryki Północnej.
Generalny menedżer Columbus Blue Jackets Jarmo Kekalainen wierzy, że zawodnik zdoła się odbudować i zapomni o kontuzjach. - Ryan to utalentowany młody obrońca ze wspaniałymi umiejętnościami w rozgrywaniu krążka. Na początku swojej kariery walczył z kontuzjami, ale mamy nadzieję, że ma je już za sobą i będzie w najbliższym sezonie ważną częścią naszej formacji obronnej - mówi Kekalainen.
Czytaj także:
