Drużyna Vancouver Canucks wreszcie nie straciła gola grając w osłabieniu, a sama świetnie zagrała w przewagach i przerwała fatalną serię porażek.
Canucks przed własną publicznością pokonali nad ranem polskiego czasu Winnipeg Jets 3:2. Ich gracz Kyle Burroughs, który ma rzadko spotykaną w NHL przyjemność gry dla drużyny z rodzinnego miasta, strzelił pierwszego gola w tej lidze, Conor Garland trafił na wagę zwycięstwa, a bramkę zdobył także Oliver Ekman-Larsson. Pierwszą gwiazdą meczu został wybrany bramkarz gospodarzy Thatcher Demko, który obronił 37 strzałów. Co prawda autorem najpiękniejszego gola wieczoru był napastnik Jets Nikolaj Ehlers, który pokonał Demko po efektownym obrocie dookoła własnej osi, ale goście z Winnipeg wielu innych powodów do radości nie mieli. Drugiego gola zdobył dla nich Pierre-Luc Dubois, trafiony przed bramką krążkiem podanym przez Marka Scheifele'ego.
Gol Nikolaja Ehlersa po efektownym obrocie:
Garland strzelił pierwszego zwycięskiego gola w barwach do Canucks. Do tej drużyny trafił w lipcu razem z Ekman-Larssonem w wymianie z Arizona Coyotes. Tej nocy obaj strzelali w przewagach, a ich zespół wykorzystał 2 z 3 takich okazji do zdobycia gola. W poprzednich 5 meczach nie zamienił na bramkę ani jednej z 13. Co równie ważne, podopieczni Travisa Greena wreszcie sami nie stracili bramki grając w osłabieniu. Przerwali tym samym serię 10 gier, w których w takich okolicznościach krążek do ich siatki wpadał. W tym czasie pozwolili rywalom na zdobycie aż 19 takich goli. Osłabienia bronią najgorzej w NHL (60,3 %). Tym razem jednak mieli na nie niezawodny sposób, tzn. nie zagrali w osłabieniu ani razu. Dostali jedną karę, ale była ona obustronna.
Zespół z Vancouver przerwał także serię 5 porażek. Ma na koncie 14 punktów i zajmuje przedostatnie, 7. miejsce w dywizji Pacyfiku. "Odrzutowce" z Winnipeg po raz pierwszy od 6 meczów nie zdobyły punktu. 22 "oczka" dają im 2. miejsce w dywizji centralnej.
Skrót meczu:
W drugim rozegranym tej nocy w NHL meczu zespół Colorado Avalanche na wyjeździe pokonał Seattle Kraken 7:3. To już 4. kolejne zwycięstwo "Lawiny" i 6. z rzędu porażka najmłodszego klubu NHL. André Burakovsky i Cale Makar strzelili po 2 gole, a ten drugi dołożył jeszcze asystę. Bramki dla zwycięzców zdobyli też: Erik Johnson, Walerij Niczuszkin i Nicolas Nicolas Aubé-Kubel. Ten ostatni trafił po raz pierwszy w barwach "Avs", którzy przed tygodniem przejęli go z listy graczy odrzuconych przez Philadelphia Flyers. W zespole z Denver rozgrywał swój drugi mecz. Stojący w bramce Kraken Chris Driedger zjechał z tafli w 26. minucie po wpuszczeniu 4 z 13 strzałów rywali, w tym 2 pierwszych oddanych w drugiej tercji. Zastąpił go Philipp Grubauer, który został pokonany 3 razy na 17 uderzeń. Ekipa Avalanche ma 17 punktów i zajmuje 5. miejsce w dywizji centralnej. Kraken to z 9 punktami ostatni zespół dywizji Pacyfiku, a przedostatni konferencji zachodniej. Mimo że pozwala rywalom oddawać najmniej strzałów ze wszystkich drużyn w całej lidze (średnio 25,9 na mecz). Goście ze stanu Colorado strzelali tej nocy 30 razy.
WYNIKI MECZÓW NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: