NHL: Coyotes i Stone unikają arbitrażu
Arbitraż nie będzie potrzebny do ustalenia warunków nowego kontraktu Michaela Stone'a. Agenci zawodnika i przedstawiciele klubu Arizona Coyotes doszli do porozumienia na kilka dni przed wyznaczoną datą rozprawy.
Stone po ostatnim sezonie miał status "chronionego wolnego agenta" i początkowo nie potrafił dogadać się z klubem w sprawie nowego kontraktu. Ostatecznie 26-letni Kanadyjczyk, który reprezentuje barwy "Kojotów" od pięciu lat złożył podpis pod roczną umową o wartości czterech milionów dolarów.
- Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi z tego, że Michael zostaje z nami - mówił na konferencji prasowej generalny menadżer Yotes, John Chayka. - W ubiegłym sezonie radził sobie świetnie, przełamał się i jesteśmy pewni, że będzie w przyszłości odgrywał bardzo ważną rolę w naszej organizacji.
Defensor pochodzący z Winnipeg w poprzedniej kampanii rozegrał 75 spotkań. Ustrzelił sześć goli i dołożył trzydzieści asyst. Po Oliverze Ekmanie-Larssonie był drugim najlepiej punktującym obrońcą pustynnej ekipy.
Już tylko dwóch z niemal trzydziestu zgłoszonych do arbitrażu hokeistów pozostaje bez kontraktu. Data rozprawy defensora Colorado Avalanche Tysona Barriego wyznaczona jest na dziś. Martin Marinčin ma nieco więcej czasu na dojście do porozumienia z przedstawicielami Toronto Maple Leafs. Rozpoczęcie obrad sądu arbitrażowego w sprawie nowego kontraktu Słowaka przypada na 2 sierpnia.
Komentarze