Niesamowity strzał z ujemnego kąta na 3 sekundy przed końcem rozstrzygnął mecz Washington Capitals z Boston Bruins. Oba zespoły czeka teraz bezpośrednia rywalizacja w pierwszej rundzie play-off.
Capitals przed własną publicznością pokonali Bruins 2:1, a mecz rozstrzygnął Austriak Michael Raffl na 3 sekundy przed końcem. Raffl popisał się fantastycznym strzałem już zza przedłużenia linii bramkowej. Sprytnie trafił w bramkarza rywali Jeremy'ego Swaymana. Krążek odbił się od niego i wpadł pod poprzeczkę. To pierwszy gol austriackiego napastnika w barwach "Stołecznych", których wzmocnił 12 kwietnia w wyniku wymiany z Philadelphia Flyers. Wcześniej bramkę dla gospodarzy strzelił Carl Hagelin, który odpowiedział na gola Curtisa Lazara, którym ten ostatni dał prowadzenie ekipie Bruins. Stojący w bramce "Caps" Vítek Vaněček obronił 24 z 25 strzałów rywali. Drużynę z Waszyngtonu w ostatnim meczu sezonu zasadniczego wzmocnił Aleksandr Owieczkin, który w poprzednich 8 spotkaniach zagrał tylko raz przez 39 sekund, bo zmagał się z kontuzją. Nie udało mu się jednak strzelić gola i zakończył rozgrywki zasadnicze z dorobkiem 24 goli. Po raz pierwszy w swojej 16-letniej karierze nie strzelił w NHL przynajmniej 30, na co częściowy wpływ miało także skrócenie sezonu. Został również o jedną bramkę za zajmującym 5. miejsce w strzeleckiej klasyfikacji wszech czasów NHL Marcelem Dionne'em.
Zwycięski gol Michaela Raffla z ujemnego kąta
Wczorajszy mecz był ważny dla trenera Capitals Petera Laviolette'a, który odniósł 673. zwycięstwo w sezonach zasadniczych i wyrównał rekord największej liczby wygranych wśród szkoleniowców urodzonych w USA, należący do Johna Tortorelli. Już przed tym spotkaniem było wiadomo, że obie drużyny trafią na siebie w pierwszej rundzie play-off i że "Caps", którzy zajęli drugie miejsce w dywizji wschodniej będą mieli przewagę własnej tafli nad trzecimi Bruins. Trener tych ostatnich Bruce Cassidy dał więc odpocząć swoim dwóm pierwszym formacjom ataku i obrony, a w bramce nie postawił Tuukki Raska. Capitals zagrali bez kontuzjowanych Johna Carlsona i T.J.'a Oshie'ego, a także ciągle znajdujących się w covidowej izolacji Jewgienija Kuzniecowa oraz bramkarza Ilji Samsonowa, którzy przed wpisaniem na listę protokołu COVID-19 zostali ukarani odsunięciem od gry w jednym spotkaniu z powodu złamania wewnętrznego regulaminu dyscyplinarnego. W sezonie zasadniczym obie drużyny wygrały ze sobą po 4 mecze. Ich seria play-off startuje w sobotę.
W drugim wczorajszym meczu NHL Winnipeg Jets zapewnili sobie 3. miejsce w dywizji północnej dzięki zwycięstwu 5:0 nad wyeliminowanymi już wcześniej z walki o play-off Vancouver Canucks. Świetny mecz rozegrał pierwszy atak "Odrzutowców", który łącznie zebrał 9 punktów. Blake Wheeler strzelił 2 gole i dołożył 2 asysty, bramkę i 2 asysty zapisał na swoje konto Kyle Connor, a o jedną asystę mniej Mark Scheifele. Listę strzelców uzupełnił Mason Appleton, a Connor Hellebuyck obronił 24 strzały i zachował "czyste konto" po raz czwarty w tym sezonie. Wczorajszy mecz był tysięcznym w NHL dla innego gracza Jets Paula Stastny'ego. Zespół z Winnipeg zrewanżował się Canucks za poniesioną dzień wcześniej porażkę z tym rywalem 1:3. Zajęcie 3. miejsca w dywizji północnej oznacza, że w pierwszej rundzie play-off zmierzy się z Edmonton Oilers, co może nie być dobrą wiadomością, bo w sezonie zasadniczym wygrał z tym rywalem tylko 2 z 9 spotkań, a przegrał 6 ostatnich.
Pełna lista uczestników play-off:
Dywizja centralna: Carolina Hurricanes, Florida Panthers, Tampa Bay Lightning, Nashville Predators.
Pary pierwszej rundy:
Hurricanes - Predators, Panthers - Lightning.
Dywizja zachodnia: Vegas Golden Knights, Colorado Avalanche, Minnesota Wild, St. Louis Blues.
Dywizja północna: Toronto Maple Leafs, Edmonton Oilers, Winnipeg Jets, Montréal Canadiens.
Pary pierwszej rundy:
Maple Leafs - Canadiens, Oilers - Jets.
Dywizja wschodnia: Pittsburgh Penguins, Washington Capitals, Boston Bruins, New York Islanders.
Pary pierwszej rundy:
Penguins - Islanders, Capitals - Bruins.
WYNIKI
TABELE
Czytaj także: