Philadelphia Flyers i Boston Bruins rozegrali swój ostatni mecz towarzyski w ramach przygotowań do nowego sezonu NHL. Na zdecydowanie lepiej przygotowanych do gry na poważnie wyglądali wczoraj w Bostonie goście z Filadelfii.
"Lotnicy" pokonali w wypełnionej kompletem kibiców hali TD Garden ekipę Bruins 4:1. Z bardzo dobrej strony pokazał się w drużynie przyjezdnych Austriak Michael Raffl, który strzelił 2 gole. Kluczowy był ten pierwszy, zwycięski, w 47. minucie podczas gry w osłabieniu. Raffl wykorzystał wtedy podanie od Joriego Lehterä, o którym ostatnio mówiło się dużo i źle w związku ze sprawą narkotykową. W przedostatniej minucie Lehterä ponownie zaliczył asystę przy bramce Raffla, ale tym razem drugiego stopnia. Bezpośrednio po szybkim wyjściu z kontrą podawał walczący o miejsce w składzie na nowy sezon Taylor Leier. Ten ostatni też zrobił wszystko, by przekonać sztab szkoleniowy oraz generalnego menedżera Rona Hextalla do wpisania jego nazwiska na listę graczy, którzy znajdą się w składzie przedstawionym lidze przed startem nowego sezonu. Nie tylko asystował przy golu na 4:1, ale wcześniej sam celnym strzałem otworzył wynik. Z golem i asystą skończył mecz także rozgrywający swój pierwszy i jedyny sparing Wayne Simmonds, który przeszedł niedawno zabieg mięśni brzucha.
W bramce Flyers bardzo dobrze zaprezentował się inny rekonwalescent Brian Elliott, który obronił 26 strzałów. Wydaje się, że rozwiał przynajmniej część wątpliwości pojawiających się przy jego nazwisku podczas okresu przygotowawczego. Elliott od lutego miał dwie operacje i dotąd w sparingach nie spisywał się najlepiej. Tym razem jednak trener Dave Hakstol był z niego zadowolony. - Wyglądał na pewnego w bramce - skomentował szkoleniowiec. - Był cierpliwy i zagrał naprawdę solidnie. Elliotta pokonał jedynie Ryan Donato, zmieniając tor lotu krążka po strzale Davida Pastrňáka. W bramce Bruins, którzy wystąpili bez Patrice'a Bergerona czy Davida Backesa, cały mecz rozegrał ich numer 1 Tuukka Rask. O ile Flyers wygrali 4 z 8 sparingów przed nowym sezonem, to Bruins w 8 spotkaniach odnieśli 5 zwycięstw. Na papierze wygląda to nieźle, ale wczorajszy występ "Niedźwiedzi" mógł dać kibicom powody do niepokoju.
Nie chodzi tylko o porażkę, ale także o kontuzję ważnego obrońcy Toreya Kruga, który opuścił taflę w pierwszej tercji i już do gry nie wrócił. Trener Bruce Cassidy po meczu powiedział, że nie ma pojęcia, jak poważny jest jego uraz. Bardzo słabo zaprezentował się wczoraj z kolei inny obrońca Charlie McAvoy. Pewny zwykle gracz tym razem popełniał nietypowe dla siebie łatwe błędy. Przy pierwszym golu Raffla co prawda wygrał we własnej tercji obronnej wyścig z Lehterä, ale zagrał krążek do narożnika, a sam... pojechał w drugą stronę, zostawiając Austriakowi mnóstwo przestrzeni przed bramką. Przy drugim nie zdążył zablokować podania Leiera ze skrzydła. Mecz zakończył z wynikiem -3 w kategorii +/-. - Różne rzeczy się zdarzają w sparingach, również zagrania, których chciałoby się uniknąć - skomentował McAvoy po meczu. - Ale właśnie to jest dobre w okresie przygotowawczym. Szkoda, że przegraliśmy ten mecz i wiemy, że mamy sporo do poprawy, ja również, ale dobrze, że jest jeszcze trochę czasu. Obie drużyny rozpoczną sezon meczami z finalistami ostatniego sezonu. Bruins w środę zagrają w Waszyngtonie z Capitals, a Flyers dzień później w Las Vegas z Golden Knights.
Boston Bruins - Philadelphia Flyers 1:4 (0:1, 0:0, 1:3)
0:1 Leier - Worobiow - Simmonds 05:21
1:1 Donato - Pastrňák - Vaakanainen 45:10 (w przewadze)
1:2 Raffl - Lehterä 46:48 (w osłabieniu)
1:3 Simmonds - Worobiow - Myers 54:12
1:4 Raffl - Leier - Lehterä 58:39
Strzały: 27-24.
Minuty kar: 4-12.
Widzów: 17 565.
Wyniki innych sobotnich sparingów:
Edmonton Oilers - Calgary Flames 4:3 (1:3, 2:0, 1:0)
Khaira (4.), McDavid (28.), Yamamoto (36.), (44.) - Gaudreau (12.), Bennett (16.), Lindholm (19.)
Detroit Red Wings - Toronto Maple Leafs 5:1 (2:0, 2:1, 1:0)
Saarijärvi (5.), Turgeon (12.), Puempel (29.), Frk (33.), Šulák (51.) - Grundström (22.)
Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 2:3 (1:1, 1:0, 0:2)
Huberdeau (11.), Hoffman (29.) - Conacher (13.), Joseph (47.), Miller (54.)
Ottawa Senators - Montréal Canadiens 3:0 (1:0, 2:0, 0:0)
Pyatt (5.), Duchene (29.), Ryan (34.)
Chicago Blackhawks - Columbus Blue Jackets 4:1 (2:0, 2:0, 0:1)
Seabrook (9.), Anisimow (17.), Saad (29.), Kane (33.) - Stenlund (50.)
Vancouver Canucks - Arizona Coyotes 1:4 (0:2, 0:1, 1:1)
Gołdobin (51.) - Fischer (5.), Stepan (17.), Richardson (32.), Grabner (60.)
Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 0:3 (0:2, 0:1, 0:0)
Street (15.), Terry (19.), Steel (26.)
Czytaj także: