NHL: Gol Owieczkina nie wystarczył na mistrzów [WIDEO]
Aleksandr Owieczkin strzelił swojego 3. gola w sezonie, ale drużyna Washington Capitals nie zdołała utrzymać prowadzenia i przegrała z broniącym Pucharu Stanleya zespołem Tampa Bay Lightning. Ostatnie słowo należało do Stevena Stamkosa.
Owieczkin w 39. minucie rozegranego tej nocy polskiego czasu meczu w Waszyngtonie strzelił już 49. w karierze gola przeciwko Lightning. Nikt w historii NHL nie strzelał w meczach z "Błyskawicą" tak często. Po jego trafieniu było 1:0, ale w trzeciej tercji do remisu doprowadził jego rodak Michaił Siergaczow, a o wyniku spotkania rozstrzygnęła dogrywka. W niej Stamkos po wygranym przez gości we własnej tercji wznowieniu przejechał całą taflę i oddał celny strzał, przesądzając o zwycięstwie mistrzów NHL w stosunku 2:1. Do końca planowych 5 minut dogrywki brakowało wówczas zaledwie 15 sekund.
Dla Stamkosa to pierwszy gol w dogrywce meczu NHL od 29 marca 2014 roku i jednocześnie 442. w ogóle trafienie w tej lidze. Od 2008 roku, gdy popularny "Stammer" trafił do NHL, więcej bramek w sezonach zasadniczych zdobył tylko Owieczkin (570). Pierwszą gwiazdą wczorajszego meczu był jednak bramkarz Lightning Andriej Wasilewski, który zapomniał o niezbyt udanych dwóch pierwszych meczach tych rozgrywek i obronił 32 z 33 strzałów. Także ten, po którym Owieczkin myślał, że zdobył drugiego gola. Capitals zgłosili "challenge", ale okazało się, że Wasilewski zdążył zatrzymać krążek rękawicą zanim ten przekroczył linię bramkową. Z kolei w pierwszej tercji po analizie wideo nie został zaliczony gol Alexa Killorna dla Lightning, ponieważ krążek wcześniej odbił się od siatki ochronnej nad pleksiglasową osłoną. W końcówce wczorajszego spotkania nie grał gwiazdor mistrzów NHL Nikita Kuczerow, który po powrocie drużyny na Florydę ma przejść dokładne badania.
Skrót meczu:
Najgorszy zespół poprzedniego sezonu Buffalo Sabres zaczął nowe rozgrywki od dwóch zwycięstw. Wczoraj po rzutach karnych "Szable" pokonały 2:1 Arizona Coyotes, którzy z kolei dwa pierwsze spotkania tego sezonu przegrali. Zwycięstwo dał drużynie z Buffalo wykonujący swój pierwszy rzut karny w NHL Fin Arttu Ruotsalainen, który w ubiegłym sezonie debiutował w najlepszej lidze świata. W decydującej rozgrywce trafił także Tage Thompson, a wcześniej gola z gry strzelił w przewadze Cody Eakin. Sabres po raz pierwszy od 13 lat stracili w dwóch pierwszych spotkaniach sezonu tylko 2 gole.
Sam Bennett był bohaterem wieczoru w Sunrise, gdzie Florida Panthers pokonali New York Islanders 5:1. 25-letni środkowy zaliczył swój drugi hat trick w NHL i poprowadził "Pantery" do zwycięstwa. Bramki dla gospodarzy zdobyli także Anthony Duclair i Aleksander Barkov, a Siergiej Bobrowski obronił 29 z 30 strzałów. Asystując przy drugim golu Bennetta Jonathan Huberdeau zdobył 500. punkt w NHL. Ozdobą meczu był gol Duclaira, który pięknie w powietrzu przyjął na kij krążek zagrany przez Mackenzie'ego Weegara, a następnie pokonał bramkarza rywali w sytuacji "sam na sam". W drugiej tercji po "challenge'u" Panthers anulowany został gol Islanders zdobyty przez Ryana Pulocka. Powtórki pokazały, że doszło w tej sytuacji do przeszkadzania bramkarzowi. Sam Bennett trafił na Florydę w kwietniu tego roku w wyniku wymiany z Calgary Flames. Od tego czasu w 12 meczach sezonów zasadniczych zdobył 18 punktów. Wczorajszy hat trick był jego drugim w NHL. Poprzedniego zanotował jako gracz Flames przeciwko swojej obecnej drużynie 14 stycznia 2016 roku, gdy czterokrotnie trafił do siatki w wygranym 6:0 meczu.
Gol Anthony'ego Duclaira po pięknym "zgaszeniu" krążka na kiju w powietrzu
Udała się inauguracja sezonu ekipie Boston Bruins, która przed własną publicznością pokonała Dallas Stars 3:1. Brad Marchand najpierw strzelił gola z rzutu karnego, a w przedostatniej minucie dołożył drugiego, ustalając wynik strzałem do pustej bramki. Na listę strzelców wpisał się w zwycięskim zespole także Jake DeBrusk, a stojący w bramce Bruins Jeremy Swayman obronił 27 z 28 strzałów. Marchand wykorzystał w swojej karierze w NHL 5 z 8 karnych w trakcie gry (bez serii rozstrzygających o wyniku). Więcej skutecznych strzałów w takich sytuacjach mają na koncie tylko Pawieł Bure (7/11) i Mario Lemieux (6/8). Kontrowersyjny napastnik Bruins został także 3. w historii NHL zawodnikiem, który z karnego zdobył pierwszego gola swojej drużyny w sezonie. Poprzednim był w 2013 roku Chris Kelly, także dla Bruins w meczu z Tampa Bay Lightning.
Toronto Maple Leafs w derbach Ontario pokonali Ottawa Senators 3:1, rewanżując się swoim lokalnym rywalom za czwartkową porażkę 2:3. Zwycięskiego gola strzelił Alexander Kerfoot, który później asystował też przy ustalającym wynik pierwszym w barwach "Klonowych Liści" trafieniu Michaela Buntinga. Dla Maple Leafs trafił też Wayne Simmonds, a Jack Campbell obronił 20 strzałów. Drugi bramkarz ekipy z Toronto Petr Mrázek, który w czwartkowym meczu doznał kontuzji, nie mógł być z zespołem, a że z powodu limitu wynagrodzeń klub nie mógł wezwać Michaela Hutchinsona z AHL, na jeden dzień amatorski kontrakt z Maple Leafs podpisał występujący w drużynie Uniwersytetu Toronto Alexander Bishop, który siedział w boksie jako zmiennik. Kerfoot w poprzednim sezonie zdobył jednego zwycięskiego gola - także przeciwko Senators. Na 5 sekund przed końcem drugiej tercji Drake Batherson zdobył dla drużyny z Ottawy bramkę, która mogła jej dać remis 2:2, ale po analizie wideo sędziowie anulowali ją, ponieważ wcześniej był spalony.
Finaliści ostatniego sezonu Montréal Canadiens nie zaliczą startu nowych rozgrywek do udanych. Tej nocy przegrali u siebie z New York Rangers 1:3, co oznacza, że zaczęli sezon od 3 porażek. Wygraną dał gościom gol urodzonego w Saint-Eustache na przedmieściach Montrealu Alexisa Lafrenière'a, którego Rangers wybrali z numerem 1 ubiegłorocznego draftu. We wszystkich 3 dotychczasowych meczach tego sezonu dla drużyny z Nowego Jorku trafiał Chris Kreider, a wynik ustalił tej nocy strzałem do pustej bramki na 10 sekund przed końcem Kevin Rooney. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrano jednak bramkarza przyjezdnych Igora Szestiorkina, który zatrzymał 31 z 32 strzałów rywali. Jego zespół wygrał pierwszy oficjalny mecz pod wodzą trenera Gerarda Gallanta. Stracił za to Kaapo Kakko, który w pierwszej tercji doznał kontuzji. Nie jest to jednak bardzo poważny uraz i w najbliższych dniach Fin może być gotowy do gry. Z kolei Canadiens zaczęli rozgrywki od 3 porażek po raz pierwszy od 1995 roku.
Detroit Red Wings pokonali u siebie Vancouver Canucks 3:1. Największa w tym zasługa ich bramkarza Thomasa Greissa, który obronił 40 strzałów, w tym wszystkie 23 w trzeciej tercji. Niemiec został później wybrany pierwszą gwiazdą meczu. Zwycięskiego gola strzelił w przewadze Czech Filip Zadina, a na listę strzelców w zwycięskiej ekipie wpisali się także: Robby Fabbri i Sam Gagner. W 58. minucie, jeszcze przy stanie 2:1 dla "Czerwonych Skrzydeł" Jack Rathbone trafił do ich siatki, ale analiza wideo pokazała, że Nils Höglander w niedozwolony sposób przeszkadzał bramkarzowi, więc wyrównania nie było. Drużyna z Detroit zagrała bez swojego kapitana Dylana Larkina, zawieszonego na jeden mecz za uderzenie Mathieu Josepha podczas przegranego meczu z Tampa Bay Lightning.
Nie udał się Marc-André Fleury'emu powrót do Pittsburgha. Najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu po raz pierwszy w barwach Chicago Blackhawks przyleciał na mecz z klubem Penguins, z którym zdobył 3 Puchary Stanleya, ale wieczór skończył się dla niego bardzo szybko. Już w 12. minucie został zmieniony przez Kevina Lankinena, ponieważ zdążył w tym czasie wpuścić 4 z 10 strzałów gospodarzy. Zastępujący go Fin obronił 15 z 16 strzałów rywali, ale Penguins zwyciężyli 5:2. Po bramce i asyście dla zwycięzców zaliczyli: Brock McGinn i strzelający gola po raz pierwszy w NHL Drew O'Connor, a trafili również: Teodors Bļugers, Danton Heinen i Jason Zucker. O'Connor swojego gola strzelił dzięki fatalnemu błędowi Fleury'ego, który wyjechał za bramkę, ale naciskany przez rywala źle zagrał krążek i pozwolił graczowi gospodarzy trafić do pustej bramki. Penguins ciągle grają bez kontuzjowanych Sidneya Crosby'ego i Jewgienija Małkina, a wczoraj z powodu urazu zabrakło też Bryana Rusta. Wczorajszy mecz był szczególny dla trenera "Pingwinów" Mike'a Sullivana, który odniósł 253. zwycięstwo w sezonach zasadniczych NHL i tym samym pobił klubowy trenerski rekord. Fleury poprzednio 4 gole w pierwszej tercji wpuścił w marcu 2017 roku także w meczu Penguins z Blackhawks. Wtedy jednak był zawodnikiem "Pingwinów". Nie został wówczas zmieniony, a Blackhawks wygrali tamto spotkanie 5:1.
Pierwszy w NHL gol Drew O'Connora po fatalnym zagraniu Marc-André Fleury'ego:
Columbus Blue Jackets po dogrywce pokonali u siebie Seattle Kraken 2:1. Patrik Laine strzelił swojego pierwszego zwycięskiego gola w barwach ekipy ze stanu Ohio, a wcześniej dla zwycięzców trafił również Eric Robinson. Bramkarz gospodarzy Elvis Merzļikins obronił 19 z 20 strzałów rywali. W całym meczu sędziowie nałożyli tylko jedną karę - na drużynę z Columbus. Gracze Kraken w ogóle nie byli karani. Blue Jackets rozpoczęli sezon od 2 zwycięstw pod wodzą nowego trenera Brada Larsena. Z kolei debiutująca w NHL ekipa Kraken przegrała 2 z pierwszych 3 meczów.
Pierwsze 2 spotkania w nowych rozgrywkach wygrał także zespół Carolina Hurricanes, który tej nocy pokonał u siebie 3:2 Nashville Predators. Ci ostatni zaczęli z kolei sezon od 2 porażek. Zwycięskiego - jak się później okazało - gola dla "Huraganów" strzelił w przedostatniej minucie Teuvo Teräväinen. Fin trafił na 3:1 do pustej bramki, a później goście zmniejszyli rozmiary porażki. Gole dla gospodarzy zdobyli także Jesper Fast i Andriej Swiecznikow, a pierwszą gwiazdą meczu wybrany został ich bramkarz Frederik Andersen, który obronił 38 z 40 strzałów. Duńczyk w lipcu jako wolny gracz po zakończeniu kontraktu z Toronto Maple Leafs podpisał umowę z klubem Hurricanes, który 11 lat temu wybrał go w drafcie NHL. Hurricanes wiosną tego roku wyeliminowali Predators w pierwszej rundzie fazy play-off, wygrywając z "Drapieżnikami" 4-2 w serii.
Udała się inauguracja sezonu St. Louis Blues, którzy na wyjeździe pokonali 5:3 najlepszy zespół poprzednich rozgrywek zasadniczych Colorado Avalanche. David Perron strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego, bramkę i asystę zaliczył Justin Faulk, który przekroczył granicę 300 punktów w NHL, Brayden Schenn zdobył gola i stoczył pięściarski pojedynek z Nazemem Kadrim, a wynik ustalił strzałem do pustej bramki kapitan Blues Ryan O'Reilly. Schenn i Kadri starli się już w 40. sekundzie. To pokłosie wydarzeń z ostatnich play-offów, gdy Kadri w rywalizacji z Blues ostro zaatakował głowę Faulka, za co został zawieszony na 8 meczów. Schenn wykorzystał więc pierwszą okazję do "wyrównania rachunków". W 58. minucie anulowany został gol Tysona Josta dla Avalanche. Sędziowie uznali, że środkowy gospodarzy celowo kopnął krążek do bramki. Zespół z Denver zagrał znów bez pozostającego w procedurze COVID-19 Nathana MacKinnona, a do tego swoje dwumeczowe zawieszenie rozpoczął Gabriel Landeskog. Z kolei w pierwszej tercji kontuzji doznał inny napastnik "Lawiny" Stefan Matteau, który według trenera Jareda Bednara prawdopodobnie przez jakiś czas nie będzie mógł grać.
Bójka Nazema Kadriego z Braydenem Schennem:
Swój pierwszy mecz w sezonie wygrała także drużyna San Jose Sharks, która u siebie pokonała Winnipeg Jets 4:3. Udało się to, mimo że "Rekiny" przegrywały 0:2. Wykorzystały w całym meczu 2 z 5 przewag, a do tego Andrew Cogliano strzelił gola w osłabieniu. "Odrzutowcom" jednak także udało się trafić w mniejszym liczebnie składzie. Po golu i asyście dla Sharks zaliczyli: Tomáš Hertl i wybrany z numerem 102 draftu w 2018 roku, debiutujący w NHL Jasper Weatherby. Zwycięskiego gola strzelił w 46. minucie Łotysz Rūdolfs Balcers. Także w tym meczu doszło do starcia na pięści. Obrońca Sharks Jacob Middleton zmierzył się z Loganem Stanleyem. Jets pierwszy raz od 2017 roku zaczęli sezon od dwóch porażek.
Jacob Middleton kontra Logan Stanley:
Nie wyszło za to pierwsze spotkanie sezonu ekipie Calgary Flames, która w derbach Alberty przegrała na wyjeździe 2:5 z Edmonton Oilers. W meczu nie było niespodziewanego bohatera. Connor McDavid 10. w NHL hat trickiem poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Jesse Puljujärvi strzelił gola i zaliczył 2 asysty, a wynik strzałem z powietrza otworzył Derek Ryan, który spędził w Calgary 3 poprzednie sezony. McDavid strzelił 45. zwycięskiego gola w sezonach zasadniczych NHL. Od kiedy trafił do tej ligi, nikt nie strzelił więcej. Flames nie potrafią odczarować klątwy pierwszego meczu sezonu. Przegrali już 12 spotkań inaugurujących rozgrywki z rzędu, co jest niechlubnym rekordem w historii NHL. Co więcej, żaden zespół w czterech najważniejszych północnoamerykańskich ligach sportowych (NHL, NFL, MLB i NBA) nie ma obecnie takiej fatalnej passy. "Płomienie" poprzednio wygrały pierwszy mecz sezonu 1 października 2009 roku.
Gol Dereka Ryana z powietrza:
Zespół Minnesota Wild odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie. W Los Angeles pokonał miejscowych Kings 3:2. Zwycięskiego gola strzelił wybrany pierwszą gwiazdą meczu Ryan Hartman. Wcześniej swoją pierwszą bramkę w nowych barwach zdobył Frédérick Gaudreau, a trafił też Victor Rask. Nie ma za to swojego pierwszego gola w NHL Brandon Duhaime. Co prawda w drugiej tercji wepchnął krążek do bramki Jonathana Quicka, ale po analizie wideo sędziowie stwierdzili, że w niedozwolony sposób przeszkadzał bramkarzowi rywali w interwencji. Dla Kings gola i asystę zaliczył Anže Kopitar, który na razie z 7 punktami zdobytymi w 2 meczach jest liderem klasyfikacji punktowej ligi.
Anulowany po analizie wideo gol Brandona Duhaime'a
Komentarze