NHL: "Huragany" zdmuchnęły "Błyskawicę". Fiński popis w Raleigh [WIDEO]
W kryzysie znalazł się zespół Tampa Bay Lightning. Wczoraj nie znalazł sposobu na znakomicie dysponowany fiński duet Carolina Hurricanes i wysoko przegrał kolejny mecz, a w drugiej tercji nie zdołał nawet oddać strzału.
Finaliści ubiegłego sezonu ponieśli już 5. porażkę z rzędu, tym razem aż 0:6 na wyjeździe z Carolina Hurricanes.
W zwycięskiej ekipie błyszczeli Finowie, ale tym razem nie jej najlepszy strzelec Sebastian Aho, który w ogóle nie punktował. Jesperi Kotkaniemi ustanowił swój rekord kariery w NHL zdobywając aż 5 punktów, a Teuvo Teräväinen popisał się hat trickiem.
Kotkaniemi najpierw zaliczył 4 asysty przy golach kolegów, a w 57. minucie podczas gry w przewadze sam ustalił wynik golem. Teräväinen po raz drugi w NHL strzelił 3 gole w jednym meczu, a przy okazji przekroczył granicę 400 punktów w sezonach zasadniczych tej ligi. Ich atak zdobył łącznie aż 11 punktów, bo trzykrotnie asystował uzupełniający go Czech Martin Nečas.
Shayne Gostisbehere strzelił 2. gola w 2. meczu w barwach Hurricanes po transferze z Arizona Coyotes i zanotował 2 asysty. Wynik otworzył z kolei Rosjanin Andriej Swiecznikow.
Duński bramkarz "Huraganów" Frederik Andersen po raz pierwszy w tym sezonie zachował "czyste konto". Nie musiał się jednak na nie mocno napracować, bo rywale oddali na jego bramkę tylko 14 strzałów, a w drugiej tercji nie udało im się strzelić w ogóle.
Hurricanes są zespołem, który dopuszcza rywali do najmniejszej liczby celnych strzałów w lidze, ale ta średnia na mecz wynosi 26, czyli o 12 więcej niż wczoraj oddali gracze Lightning. Drużyna z Tampy w ostatnich 10 latach rzadziej na bramkę w jednym meczu strzelała tylko raz. W październiku 2019 roku oddała 13 uderzeń także w spotkaniu z "Huraganami".
Zespół z Karoliny Północnej wczoraj wykorzystał aż 4 z 5 gier w przewadze i obronił oba osłabienia. Jest liderem dywizji metropolitalnej z dorobkiem 90 punktów - drugim najlepszym w całej NHL.
Z kolei zespół Lightning, mimo swojej serii porażek, jest na razie bezpieczny na premiowanym awansem do play-off 3. miejscu w dywizji atlantyckiej. Zajmuje je z 79 punktami i ma 11 "oczek" przewagi nad kolejnymi w tabeli Buffalo Sabres.
Skrót meczu:
Zespół Vegas Golden Knights odzyskał prowadzenie w konferencji zachodniej dzięki odniesionemu przed własną publicznością zwycięstwu 4:3 nad Montréal Canadiens. Iwan Barbaszow strzelił pierwsze 2 gole w jego barwach po transferze z St. Louis Blues, a trafili też Shea Theodore i Reilly Smith. W bramce "Złotych Rycerzy" stanął po raz pierwszy Jonathan Quick, który trafił do Las Vegas w ubiegłym tygodniu z Los Angeles Kings przez Columbus Blue Jackets, będąc oddawanym w dwóch wymianach dzień po dniu. Amerykanin w debiucie obronił 25 strzałów. Zespół Golden Knights prowadzi w dywizji Pacyfiku, a Canadiens, którzy przegrali 3 mecze z rzędu, są ostatni w dywizji atlantyckiej.
Po raz 6. z rzędu przegrał zespół Detroit Red Wings, który na wyjeździe uległ 1:3 Philadelphia Flyers. "Czerwone Skrzydła" prowadziły po pierwszej tercji, ale później strzelali już tylko rywale. Specjalista od bójek Nicolas Deslauriers wyrównał golem zdobytym w osłabieniu, zwycięskiego gola zdobył Noah Cates, a w przedostatniej minucie strzałem do pustej bramki rywali wynik ustalił rozgrywający swój 500. mecz w NHL Scott Laughton. Stojący w bramce "Lotników" Carter Hart obronił 25 z 26 strzałów rywali. Cates ma w tym sezonie już 5 zwycięskich goli, co jest najlepszym wynikiem wśród ligowych debiutantów. Drużyna z Filadelfii gra już raczej o honor i nie liczy się realnie w walce o play-off. W dywizji metropolitalnej zajmuje 7. miejsce. Od gry o Puchar Stanleya w ostatnich dniach oddalają się też Red Wings, którzy również są na 7. pozycji, ale w dywizji atlantyckiej. W klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej też zajmują 7. miejsce, a do pozycji premiowanej awansem tracą 6 punktów.
New Jersey Devils po dogrywce pokonali na wyjeździe Arizona Coyotes 5:4, mimo że w trzeciej tercji stracili dwubramkowe prowadzenie (4:2). Wygraną dał im w dodatkowej części meczu kapitan Nico Hischier. Wcześniej Jesper Boqvist strzelił 2 gole, obrońca Damon Severson trafił i zanotował asystę, a w swoim debiucie w nowych barwach na listę strzelców wpisał się pozyskany z San Jose Sharks Timo Meier, który był najlepszym strzelcem "Rekinów". Szwajcar nie grał w ostatnich meczach Sharks z powodu kontuzji. Tym razem do siatki nie trafił Dawson Mercer, który zdobywał gole w 8 poprzednich meczach. Żaden obecnie występujący w NHL gracz nie miał nigdy dłuższej strzeleckiej passy. Devils wykorzystali wczoraj swoją jedyną grę w przewadze i obronili oba osłabienia. Są wiceliderami dywizji metropolitalnej. Coyotes zajmują przedostatnie, 7. miejsce w dywizji centralnej.
Także dogrywka rozstrzygnęła mecz w Denver. Broniący Pucharu Stanleya zespół Colorado Avalanche przed własną publicznością przegrał z Seattle Kraken 2:3, choć do 58. minuty prowadził 2:1. Brandon Tanev doprowadził jednak wtedy do wyrównania, a mecz rozstrzygnął później Yanni Gourde. Dla gości trafił też Alexander Wennberg, a Philipp Grubauer obronił 21 strzałów. Ekipa Kraken wygrała, choć nie udało jej się wykorzystać żadnej z 5 gier w przewadze. Serię 4 meczów wyjazdowych zakończyła z kompletem zwycięstw, a w dywizji Pacyfiku zajmuje 3. miejsce. Jej wczorajsi rywale też są na 3. pozycji, ale w dywizji centralnej. "Lawinie" ostatnio nie wiedzie się jednak najlepiej, ponieważ przegrała 3 mecze z rzędu, tracąc w nich łącznie aż 17 goli.
Komentarze