Rzadko spotykaną okazję mieli w dogrywce meczu z Vancouver Canucks mistrzowie NHL. 3 graczy St. Louis Blues spokojnie mogło rozegrać kontrę, w której ich jedynym przeciwnikiem był bramkarz. W ten sposób rozstrzygnęli mecz o prowadzenie w konferencji zachodniej po fatalnym błędzie rywali.
Zwycięski gol Jadena Schwartza po kontrze "3 na 0"
Owacja dla Zdeno Cháry od kibiców rywali
Bryan Little trafiony krążkiem w głowę po strzale Nikolaja Ehlersa
Wreszcie wygrał zespół San Jose Sharks. W spotkaniu dwóch outsiderów konferencji zachodniej "Rekiny" pokonały 4:2 Chicago Blackhawks i przerwały swoją serię 5 porażek. Tomáš Hertl i Timo Meier zaliczyli po golu i asyście, a swoje bramki zdobyli także: Evander Kane w osłabieniu i Patrick Marleau. Drużyna z San Jose nie prezentuje się w tym sezonie dobrze, ale akurat najlepiej w lidze broni osłabienia. Wczoraj obroniła wszystkie 3, a bonusem był gol Kane'a w takiej sytuacji. Sharks mają 11 punktów i opuścili ostatnie miejsce w dywizji Pacyfiku. Obecnie są przedostatni. Blackhawks z identycznym dorobkiem punktowym też są na przedostatniej pozycji, tyle że w dywizji centralnej. Swoją serię meczów wyjazdowych skończyli z 3 porażkami w 4 spotkaniach.
WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: