Władze Los Angeles Kings znalazły nowego trenera. Najsłabszą drużynę obecnego sezonu NHL w konferencji zachodniej poprowadzi Todd McLellan.
McLellan, z kolei, sam został w trakcie ostatnich rozgrywek zwolniony z Edmonton Oilers. Klub z kanadyjskiej prowincji Alberta zrezygnował z jego usług po 20 spotkaniach sezonu, z których wygrał 9. 51-letni obecnie szkoleniowiec prowadził Oilers od 2015 roku i tylko raz w tym czasie zdołał awansować do play-offów. W 2017 roku "Nafciarze" odpadli w półfinale konferencji zachodniej po porażce z Anaheim Ducks.
Wcześniej lepiej wiodło się trenerowi w sezonach zasadniczych w San Jose Sharks. W latach 2008-15 wprowadził drużynę z Kalifornii do play-offów sześć razy, a już w swoim pierwszym sezonie samodzielnej pracy zdobył z zespołem Trofeum Prezydentów dla zwycięzcy sezonu zasadniczego NHL. "Rekiny" od lat uchodzą jednak za zespół, który dobrej gry w rozgrywkach regularnych nie potrafi przełożyć na wyniki w play-offach. Za kadencji McLellana dwukrotnie udało im się awansować do finału konferencji zachodniej, ale w obu przypadkach przegrywały. Szkoleniowiec pożegnał się z pracą w San Jose po jedynym sezonie, w którym nie zdołał awansować do rozgrywek o Puchar Stanleya.
Czytaj także:
