Trudno o lepszy moment na strzelenie pierwszego gola w nowych barwach niż dogrywka. Colin Miller wreszcie się doczekał i dał Buffalo Sabres wyjazdowe zwycięstwo nad Edmonton Oilers.
Miller w 2. minucie dodatkowej części meczu w Edmonton dostał podanie z prawej strony od Marcusa Johanssona i strzałem z bliska trafił do siatki, mimo rozpaczliwej interwencji Mike'a Smitha. Tym samym dał Sabres zwycięstwo 3:2. To pierwsze trafienie w 24. występie w barwach "Szabel" gracza pozyskanego w czerwcu w wymianie z Vegas Golden Knights, a także jego pierwszy gol w dogrywce w 274. meczu w najlepszej lidze świata. Miller trafił na 3:2, a wcześniej jego zespół stracił dwubramkowe prowadzenie. Zdobył je w pierwszej tercji dzięki celnym strzałom Kyle'a Okposo i Johana Larssona. 26 strzałów graczy Oilers obronił bramkarz gości Linus Ullmark. W ekipie gospodarzy nie punktował żaden z dwóch liderów klasyfikacji najskuteczniejszych w tym sezonie graczy ligi - ani Leon Draisaitl, ani Connor McDavid. Za to kapitan gości Jack Eichel, asystując przy zwycięskim golu, wydłużył swoją najdłuższą passę ze zdobytym punktem w karierze w NHL do 13 meczów. Trener Sabres Ralph Krueger zmierzył się z Oilers po raz pierwszy od 2013 roku, gdy został przez ten klub zwolniony z pracy. Jego obecny zespół ma 34 punkty i jest 3. w dywizji atlantyckiej. Ekipa z Edmonton, która przegrała 3. z rzędu mecz kończony dogrywką, z 40 "oczkami" utrzymała się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku.
Winnipeg Jets wrócili na 3. miejsce w dywizji centralnej dzięki zwycięstwu 3:2 nad Anaheim Ducks. Z przodu do zwycięstwa prowadził ich Mark Scheifele, który najpierw otworzył wynik, a później zdobył w przewadze bramkę na wagę zwycięstwa. Do siatki trafił także Adam Lowry, ale pierwszą gwiazdą meczu wybrano bramkarza "Odrzutowców" Connora Hellebuycka, który obronił 31 z 33 strzałów. W pierwszej tercji doszło do nietypowej bójki w bardzo umownej kategorii wagowej. Ważący 78 kilogramów duński napastnik Jets Nikolaj Ehlers uderzony kijem trzymanym oburącz przez Ryana Getzlafa wyzwał kapitana Ducks na pojedynek, mimo że ten wnosi na wagę o ponad 20 kilogramów więcej. Ehlers szybko wylądował na tafli, choć raczej bez pomocy mocniejszych ciosów. Jets wygrali 3. mecz z rzędu u siebie i mają 38 punktów. Ducks z dorobkiem 28 "oczek" są przedostatni w całej konferencji zachodniej.
Bójka Nikolaja Ehlersa z Ryanem Getzlafem
Florida Panthers pokonali przed własną publicznością San Jose Sharks 5:1. Kolejny znakomity mecz w bramce "Panter" rozegrał wybrany pierwszą gwiazdą spotkania Siergiej Bobrowski, który zatrzymał 30 z 31 strzałów. Aleksander Barkov, Frank Vatrano i "iron man" Keith Yandle zaliczyli po golu i asyście, a na listę strzelców w zwycięskim zespole wpisali się też: Brett Connolly i po raz pierwszy w tym sezonie Mike Matheson. 2 gole gospodarze strzelili w przewagach. Sharks co prawda bronią osłabienia z najlepszą skutecznością w NHL (88,5 %), ale w drugim meczu w ciągu 2 dni dali sobie w takich sytuacjach strzelić 2 gole. Sami przerwali swoją 10-meczową passę bez bramki w przewadze, w trakcie której zmarnowali 23 okazje do gry w liczebniejszym składzie. Po 4. porażce z rzędu z 32 punktami są na 6. miejscu w dywizji Pacyfiku. Ich wczorajsi rywale mają 35 "oczek" i są drudzy w dywizji atlantyckiej. Weteran Sharks Joe Thornton nie oddał ani jednego strzału na bramkę. Gola nie zdobył od 18 marca, czyli od 41 meczów. To jego najdłuższa passa bez bramki w karierze w NHL.
New York Rangers odnieśli w Las Vegas efektowne zwycięstwo 5:0 nad Vegas Golden Knights, mimo że rywale w strzałach celnych mieli przewagę 38-25, a we wszystkich oddanych aż 71-39. Bezbłędny był jednak w bramce gości Aleksandr Georgiew, który po raz 4. w swojej karierze w NHL zachował "czyste konto". Pomogli mu także koledzy, którzy zablokowali 18 strzałów rywali. Artiemij Panarin i Jacob Trouba zaliczyli po golu i asyście, a bramka Rosjanina okazała się być zwycięską. Do siatki rywali trafili też: Chris Kreider, Jesper Fast oraz Mika Zibanejad. Rangers wykonali najwięcej w tym sezonie, 36 ataków ciałem. W boksach swoich drużyn jako rezerwowi tego wieczoru przesiedzieli całe spotkanie dwaj bramkarze, którzy wśród obecnie występujących w lidze mają na koncie najwięcej meczów i zwycięstw - Henrik Lundqvist i Marc-André Fleury. Drużyna z Nowego Jorku z 33 punktami zajmuje 6. miejsce w dywizji metropolitalnej, a Golden Knights z dorobkiem o 2 "oczka" większym są trzeci w dywizji Pacyfiku.
Arizona Coyotes już 5. raz w tym sezonie wygrali rzuty karne. Żaden inny zespół nie może się pochwalić takim wynikiem. Tej nocy Conor Garland i Nick Schmaltz trafili w decydującej rozgrywce, by dać "Kojotom" zwycięstwo 4:3 nad Chicago Blackhawks. Wymieniony duet to jedyni zawodnicy w tym sezonie NHL, którzy wykorzystali po 4 rzuty karne. Garland trafił wczoraj także z gry, Carl Söderberg zaliczył bramkę po podwójnym rykoszecie i asystę, a swojego gola strzelił też Christiian Fischer. Coyotes ani przez chwilę w trakcie meczu nie prowadzili, a odwrócili losy spotkania z wyniku 1:3. Ekipie Blackhawks do zwycięstwa nie wystarczyły nawet 44 skuteczne interwencje z gry Robina Lehnera, który popisał się zwłaszcza fantastyczną paradą w 50. minucie po strzale Claytona Kellera. Szwed nie zatrzymał jednak żadnego karnego rywali. Coyotes mają 40 punktów i zrównali się z prowadzącymi w dywizji Pacyfiku Oilers, ale pozostają na 2. miejscu, ponieważ wygrali mniej meczów w regulaminowych 60 minutach. Blackhawks z 30 punktami pozostają na ostatniej pozycji w dywizji centralnej.
Znakomita parada Robina Lehnera po strzale Claytona Kellera
WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: